Walczak wyjaśnił, że przy realizacji "Nocnego metra" inspirowały go informacje w mediach o budowie II nitki metra i związane z tym niezwykłe wątki. "Po pierwsze, że buduje ją konsorcjum włosko-tureckie. Stąd mamy wśród trzech budowniczych Włocha, Turka i Polaka" - mówił reżyser. Zwrócił uwagę, że budowniczowie, „co chwilę natrafiają też na jakieś prehistoryczne artefakty, jak np. ostatnio czaszka mamuta na Woli".
"Dlatego na budowę przybędzie atrakcyjna archeolożka" - zapowiedział.
"Myślę, że takie zderzenie tego modernizowania się Warszawy, tej technologii kapitalistycznej, która rozpruwa te podziemia z natykaniem się na archaiczne elementy, baśniowe, legendarne jest dobrym tematem na musical" - wyjaśnił reżyser.
"To mówi też coś o Warszawie, jako mieście, w którym nowoczesność się zderza z dążeniem do korzeni i próbą budowania tożsamości, pielęgnowania tradycji" - dodał.
Walczak przyznał, że jego "Nocne metro" stanowi zabawną aluzję do słynnego "Metra" Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy.
"Taki industrial i romantyczny charakter stanowi inspirację dla muzyki, którą wspaniale wymyślił Wiktor Stokowski" - ocenił reżyser. "Brzmienia wielokulturowe będą się mieszać z rykiem maszyn, no i z archaicznymi pokładami, które wnosi postać kobieca uruchamiając w mężczyznach ich ukryte archetypy" - zapowiedział.
Walczak podkreślił, ze w spektaklu pojawi się m.in. dżin, romantyczny wątek związany z Mickiewiczem oraz podziemne i zaświatowe zjawiska.
"To fajna okazja do zabawy literackiej, a przy okazji opowieść o Warszawie z elementami edukacyjnymi" - ocenił.
O akcji musicalu twórcy napisali: "włosko-tureckie konsorcjum budujące II nitkę metra przerywa budowę, gdy robotnicy znajdują tajemniczy szkielet pod Bródnem. Wysłana z Muzeum Archeologicznego doktorantka musi zdecydować, kiedy zostaną wznowione prace".
"W męskim świecie włoskich, tureckich i polskich robotników, którzy od tygodni nie widzieli powierzchni i kobiet rozegra się dramat, w którym maszyny staną naprzeciwko ludzi, robotnicy naprzeciw inteligencji, a modernizacja zderzy się z historią Bródna – najstarszej osady na terenie Warszawy" - czytamy w zapowiedzi.
"Polski robotniczy punk, italo disco i turkish dance zmieszają się w pełnym namiętności, metafizyki i podziemnej poezji musicalu infrastrukturalnym +Nocne metro+" - napisano w nocie o spektaklu.
Występują: Marta Parzychowska, Michał Bajor, Patryk Wereszczyński i Karol Włoch. Muzykę skomponował Wiktor Stokowski. Scenografię i kostiumy zaprojektowały Agata Stanula i Barbara Koczarowa. Ruch sceniczny opracowała Barbara Olech.
Premiera "Nocnego metra" zainauguruje działalność nurtu teatru muzycznego "Start-up musical" w ramach Społecznej Sceny Debiutów w Teatrze WARSawy. Ten nurt będzie koordynowany przez Michała Walczaka.
"Może będzie to okazja, żeby powstało środowisko, które stworzy rodzaj laboratorium polskiego musicalu, którego, myślę, bardzo brakuje. Bo jak spojrzymy na repertuar muzycznych i dramatycznych teatrów w Warszawie - to dominują przeklejone z Zachodu gotowce, które opowiadają o Nowym Jorku czy Londynie" - powiedział reżyser "Nocnego metra".
W ramach Społecznej Sceny Debiutów zaplanowano w tym roku przygotowanie 11 premier. Za start-up teatru dramatycznego odpowiada Adam Sajnuk, a za koordynację projektów związanych ze stand-upem - Rafał Rutkowski.
"U nas od lat debiutanci mają szansę swoje pierwsze kroki postawić. Bardzo dużo ich się zgłasza w ciągu roku - to jest wręcz kilkadziesiąt osób" - powiedział o idei uruchomienia Społecznej Sceny Debiutów dyrektor Teatru WARSawy Adam Sajnuk.
Poinformował, że przygotowali castingi dla absolwentów i studentów szkół aktorskich w Polsce. "U nas są trochę odwrócone proporcje, u nas najważniejsi są debiutanci. Będą też z nimi występować aktorzy czynni w zawodzie już od wielu lat, z dorobkiem. Ale to oni będą raczej drugim planem" - wyjaśnił Sajnuk.
Premiera "Nocnego metra" - 23 marca o godz. 19. Kolejny spektakl - 24 marca.