Chcemy, aby wszystko to, co zgromadziliśmy przez setki lat, było źródłem inspiracji dla nas wszystkich - powiedział w czwartek dyrektor Biblioteki Narodowej Tomasz Makowski. Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona.pl świętuje dodanie dwumilionowego obiektu do kolekcji.

W czwartek w Bibliotece Narodowej odbyła się uroczysta prezentacja dwumilionowego obiektu w Cyfrowej Bibliotece Narodowej Polona. Jako dwumilionowy obiekt wybrano urnę z prochami bezcennych rękopisów i starodruków Biblioteki Narodowej podpalonych przez Niemców w październiku 1944 r. po Powstaniu Warszawskim.

Polona wzbogacona została także o nowe funkcje ułatwiające prace czytelnikom. Jedną z nowych opcji jest panel prasy, pozwalający przeglądać gazety według kalendarza, oraz panel instytucji, w którym instytucje kultury, mogą prezentować online swoje zasoby, korzystając z infrastruktury POLONY.

"Kilka lat temu misję Biblioteki Narodowej dookreśliliśmy - obok zgromadzenia wszystkiego, co w Polsce zostało opublikowane, wszystkiego tego, co w polskiej kulturze najpiękniejsze, najmądrzejsze, najbardziej godne zachowania, dołączyliśmy jeszcze zdanie: otwieramy magazyny. Chcemy, aby wszystko to, co zgromadziliśmy przez setki lat, było źródłem inspiracji dla nas wszystkich" - powiedział dyrektor Biblioteki Narodowej.

"Dzisiaj świętujemy dwa miliony obiektów w ten sposób udostępnionych wszystkim - do celów naukowych, osobistych, dla przyjemności, ale także do celów komercyjnych. Udostępniamy zasoby w najwyższej rozdzielczości, bez żadnego znaku wodnego, mogą państwo korzystać, tak jak z kultury należy korzystać - w sposób nieograniczony" - podkreślił Makowski.

Odnosząc się do kwestii wyboru dwumilionowego obiektu Makowski powiedział, że w BN długo zastanawiano się nad tym, jaki obiekt powinien być pokazany - jako ten wyjątkowy.

"Pomyśleliśmy, że nadal największym skarbcem bibliotecznym w Polsce jest biblioteka spalona. W czasie II wojny światowej zbiory, które nie zostały ewakuowane do Kanady, czyli sam mały skarbiec Biblioteki, zostały po Powstaniu Warszawskim podpalone, umyślnie. Biblioteka Narodowa straciła 50 tys. rękopisów - średniowiecznych, nowożytnych, XIX-wiecznych, Wyspiańskiego, Kraszewskiego, przepiękne rękopisy francuskie, włoskie, polskie - zostały spalone. (...) Ten kształt książki, jednego z 80 tys. podpalonych starodruków jest relikwią polskiego bibliotekarstwa i polskiej kultury - dlatego, że ta strata jest bez precedensu w historii współczesnego świata. (...) Ten obiekt, jako memento, jako zabytek dla nas bezcenny został wybrany, jako obiekt dwumilionowy. To jest klepsydra czasu" - zaznaczył Makowski.

Zapowiedział, że za dwa lata nazwa cyfrowej Biblioteki Narodowej będzie brzmiała "POLONA/3 miliony". "W ciągu najbliższych dwóch lat z Biblioteką Jagiellońską będziemy mieli okazję świętować 3 miliony obiektów z tych najważniejszych skarbców Biblioteki Jagiellońskiej, która istnieje od XIV wieku, choć faktycznie od XV-wieku i Biblioteki Narodowej, która istnieje od 270 lat, a mimo to proszę pamiętać jest to jedna z najstarszych bibliotek narodowych w Europie" - zwrócił uwagę Makowski.

Na pozycji 1 999 999 umieszczono jeden z niewielu dotychczas niezeskanowanych średniowiecznych polskich rękopisów - XV-wieczny rękopis "Godzinek" francuskich, zdobionych, iluminowanych złotem i miniaturami pokazującymi kunszt europejskich twórców. Obiektem 2 000 001 w Polonie będzie pierwodruk "Sanatorium pod klepsydrą" Brunona Schulza – bardzo rzadkie wydanie z rysunkami autora, osiągające na aukcjach cenę ponad 100 tys. zł. Egzemplarz, który znajdzie się w Polonie opatrzony jest własnoręczną dedykacją Schulza.

W Bibliotece Narodowej odbywa się także w czwartek konferencja "Tworzenie narodowego zasobu bibliotecznego".

Biblioteka Narodowa udostępnia w serwisie książki, starodruki, rękopisy, grafiki, mapy, nuty, fotografie, ulotki, afisze i pocztówki zdigitalizowane przy użyciu najnowocześniejszych technologii, pozwalających uzyskać najwyższą jakość. Wszystkie te obiekty należą do domeny publicznej i można je wykorzystywać także komercyjnie.