Portal "Archiwum Pełne Pamięci" będzie dostępny od piątku; prowadzić go będą archiwiści IPN, którzy chcą w ten sposób nie tylko przybliżyć najnowsze dzieje Polski, ale również chronić od zapomnienia historię przodków.
"Projekt Archiwum Pełne Pamięci będzie służył zabezpieczaniu bezcennych spuścizn i kolekcji dokumentów, które z uwagi na ich wartość powinny znaleźć się w zasobie archiwalnym. Chcemy również, by była to platforma wymiany informacji z potencjalnymi darczyńcami, którzy zechcą podzielić się z nami swoimi rodzinnymi dokumentami" - powiedział PAP Grzegorz Trzyna, który w IPN kieruje Wydziałem Zarządzania Zasobem Archiwalnym.
Na portalu dowiemy się, jakie dokumenty można przekazać do IPN, w jaki sposób to zrobić i z kim się kontaktować. Projekt ten zostanie uruchomiony w placówkach IPN w całej Polsce; dokumenty będą również pozyskiwanie poza granicami kraju, dlatego portal będzie prowadzony w języku angielskim i rosyjskim.
"Potoczne przekonanie jest takie, że w Archiwum IPN znajdują się wyłącznie dokumenty organów bezpieczeństwa państwa z okresu PRL lub dokumentacja dotycząca zbrodni nazistowskich i komunistycznych. Pamiętajmy jednak, że archiwiści i historycy IPN nie pracują wyłącznie z teczkami tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa, ale również z niezwykle wartościowymi darami osób prywatnych" - podkreślił Trzyna.
Na stronie będzie można zapoznać się na przykład z materiałami dotyczącymi Tadeusza Starzyńskiego, ps. Ślepowron, który przed wojną był komisarzem Komendy Głównej Policji Państwowej, a w latach 1939-1945 oficerem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i Armii Krajowej oraz cichociemnym.
"Nie tylko te przekazywane nam dokumenty są ciekawe, ale również okoliczności ich pozyskiwania. Dokumentacja Starzyńskiego trafiła do nas z Edynburga w Szkocji, a odkrył ją Nick Milligan, w domu którego Starzyński mieszkał w czasie wojny. Pan Milligan, przeglądając papiery po zmarłym dziadku, przypadkowo natrafił na polskie przedmioty i dokumenty" - mówił Trzyna.
Przed zrzutem do okupowanej Polski - jak opowiadał pracownik Archiwum - Starzyński poprosił dziadka Nicka Milligana o przechowanie prywatnych dokumentów. "Obawiał się o swoje życie ze względu na podejrzenie o szpiegostwo na rzecz obcego państwa. Po wojnie miał po nie wrócić" - dodał archiwista. Wśród przekazanych materiałów są pamiętniki wojenne Starzyńskiego, fotografie, zbiór legitymacji służbowych, sygnet z herbem Ślepowron, odznaka dywizjonu pociągów pancernych w Anglii, odznaka Policji Państwowej Służba Śledcza oraz orzełek w koronie z rogatywki.
Tadeusz Starzyński w Wielkiej Brytanii był instruktorem szkolącym cichociemnych. W nocy z 8 na 9 kwietnia 1944 r. został zrzucony pod Dobieszynem na Mazowszu i trafił do Wydziału Kontrwywiadu i Bezpieczeństwa przy Sztabie Komendy Głównej AK. Uczestniczył w powstaniu warszawskim; w listopadzie 1945 r. został aresztowany przez UB i trafił do więzienia na ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie poddano go brutalnemu śledztwu i torturom. Z więzienia wyszedł dopiero w 1956 r.
"W dniu przekazania nam tej dokumentacji państwo Milligan mieli okazję zwiedzić byłe więzienie przy ul. Rakowieckiej, gdzie obecnie mieści się Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Udali się również na Cmentarz Wojskowy na Powązkach na grób Tadeusza Starzyńskiego. Przy okazji spotkali się z prezydentem Andrzejem Dudą, który złożył wizytę na Łączce, gdzie prowadzone są poszukiwania szczątków polskich bohaterów" - dodał Trzyna.
Poza materiałami Tadeusza Starzyńskiego w ostatnim czasie do zasobu archiwalnego IPN trafiła również dokumentacja będąca częścią kartoteki wywiadu Armii Krajowej. Bezcenne archiwalia prawdopodobnie pochodzą z m.in. referatu 999 kryptonim "Korweta" Wydziału Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu Oddziału II Komendy Głównej AK, w ramach którego rozpracowywano komunistów.
Więcej informacji o nowej inicjatywie IPN będzie przedstawionych w piątek o godzinie 11 na konferencji prasowej w Centrum Edukacyjnym IPN "Przystanek Historia" w Warszawie.
Norbert Nowotnik