Wokalistka i gitarzystka PJ Harvey, jedna z największych gwiazd alternatywnego rocka, wystąpi w środę w hali warszawskiego Torwaru. Piosenkarka przyjedzie do Polski w ramach trasy promującej jej ostatnią płytę "The Hope Six Demolition Project".

Na tej płycie angielska wokalistka i gitarzystka powraca do tematów społecznych, które poruszała także na poprzedniej "Let England Shake" (2011), gdy powiązała krwawe bitwy I wojny światowej z problemami współczesnych społeczeństw.

Na "The Hope Six Demolition Project" Harvey śpiewa o problemach ze znalezieniem mieszkania, bezrobociu, a także wojnie - tym razem zamiast Marny i Ypres jej piosenki mówią o Afganistanie i Kosowie. Pod względem muzycznym album wypełniają kompozycje rozpięte stylistycznie między popem, rockiem, jazzem, bluesem i tradycją spirituals.

Polly Jean Harvey przyszła na świat w rodzinie rzeźbiarki i kamieniarza, w Yeovil w stanie Somerset. Dzięki artystycznym zainteresowaniom matki, od dzieciństwa zapoznawała się z muzyką bluesową, jazzem i rockiem, w wydaniu takich artystów jak John Lee Hooker, Howlin' Wolf, Robert Johnson, Jimi Hendrix czy słynny eksperymentator i muzyczny ekscentryk Captain Beefheart. Wpływy te stały się wyraźne w trakcie kariery Polly Jean, występującej jako PJ Harvey. W dzieciństwie nauczyła się grać na gitarze i na saksofonie.

Początek jej wielkiej kariery przypadł na okres wielkiego powrotu świata szeroko pojętej muzyki rockowej do tradycji "piosenkopisarskiej", bardów opowiadających w swych utworach historie o zabarwieniu społecznym czy politycznym, a także osobiste wyznania. Tematami tymi zajęła się również Harvey; śpiewała także o seksie, miłości, przemocy i religii. Wszystkie te kwestie traktowała z krytycznym, czarnym humorem. W takim tonie utrzymany był jej debiutancki album, wydany w 1992 r. "Dry", choć charakteryzowało go także wpływy punk rocka.

Artystka nigdy nie ograniczała się pod kątem stylistycznym, sięgając z równą śmiałością po country, jak i hip-hop, wplatając oba style w jej trubadurską kreację. Produkcję kolejnej płyty - wydanej w 1993 r. "Rid of Me" - Harvey opłaciła załamaniem nerwowym, związanym z olbrzymimi oczekiwaniami wobec wydawnictwa. Dziś "Rid of Me" uważana jest za jedną z najlepszych prac w katalogu wokalistki.

Album okazał się sukcesem także komercyjnym i utrwalił silną pozycję Harvey jako jednej z najważniejszych kobiecych głosów muzyki rockowej. W 1995 r. ukazała się trzecia płyta, "To Bring You My Love", okrzyknięta arcydziełem przez muzyczną prasę. W 1996 r. piosenkarka zaśpiewała w piosence "Henry Lee" australijskiego wokalisty Nicka Cave'a.

W 2001 r. jako pierwsza kobieta otrzymała prestiżową Mercury Prize za "Stories from the City, Stories from the Sea" (2000); w 2008 r., promując album "White Chalk", wystąpiła w warszawskiej Sali Kongresowej.

Po raz drugi nagrodę przyznano Harvey za "Let England Shake" w 2011 r. - album, który od innych prac angielskiej artystki różniła mniej osobista, a bardziej polityczna wymowa tekstów, odnoszących się często do bieżących wydarzeń. Przygotowując się do pracy nad swoim kolejnym albumem, Harvey pojechała do Kosowa i Afganistanu. Owocem jest album-reportaż, "The Hope Six Demolition Project", który promować będzie podczas koncertu w Warszawie.