Subskrybuj nas na Youtube
Ósma edycja imprezy kontynuuje swoje dobre tradycje, łącząc prezentację kina Azji Wschodniej i kontekstów, bez których zrozumienie tej sztuki pozostałoby w zasięgu ograniczonej liczby widzów. Siłą festiwalu jest niewątpliwie dotykanie tematów aktualnych i drażliwych, takich, którymi nie zajmują się media ani publicystyczne programy. Albo inaczej – zajmują się, bo problematyka ta dotyczy państw i obszarów pod każdą szerokością geograficzną, ale rzadko kiedy kierują kamery właśnie na Daleki Wschód. Tak jest choćby z nieheteronormatywnością, tematem w polskiej opinii publicznej żywym. Ale w dyskusjach wokół niego najczęściej pojawiają się porównania nadwiślańskiej rzeczywistości z tą na Zachodzie.
Tymczasem dzięki sekcji Queer Azja możemy pójść w zestawieniach dalej i przekonać się, jak wypadają warunki życia osób LGBTQ w takich krajach jak Korea Południowa czy Nepal. To ostatnie państwo może poszczycić się zresztą jednym z najbardziej liberalnych rozwiązań legislacyjnych, jeśli chodzi o prawa osób LGBTQ w Azji. Społeczna rzeczywistość rządzi się jednak nadal swoimi prawami, o czym przekonują się Kiran i Diya, bohaterki filmu „Taniec orchidei” Subarny Thapy. Kobiety, walcząc o swój związek, muszą stanąć naprzeciwko tradycji i ostracyzmu otoczenia. W Katmandu, nowoczesnej stolicy, tradycja wciąż okazuje się niezwykle silna. Prawie tak silna jak homofobia w Korei Południowej. O jej wpływie przekonują się bohaterowie „Nocnego lotu” Leesonga Hee-ila, trzej przyjaciele z podwórka. Jeden z nich skrywa uczucie do kolegi, drugi zostaje liderem licealnego gangu, trzeci – jego ofiarą. Reżyser złożone relacje między bohaterami ukazuje z dużą psychologiczną wnikliwością, jednocześnie zwracając uwagę na to, jak szkoły i instytucje uczą młodzież rywalizacji, a nie nawiązywania emocjonalnych więzi. Poza przywołanymi tytułami w sekcji pokazanych zostanie sześć innych filmów, pochodzących m.in. z Tajlandii i Filipin.
Ich uzupełnieniem będzie Akademia Azjatycka. W jej ramach zostaną wygłoszone wykłady, których wspólnym mianownikiem jest refleksja nad różnicami w podejściu do ciała, płci i seksualności w rozmaitych kulturach Azji. Specjaliści zastanowią się nad seksualnością i nagością w sztuce chińskiej, homoseksualizmem w konfucjańskim kręgu kulturowym czy nieheteronormatywnością w muzułmańskiej Azji.
W dzisiejszej aspirującej do tytułu miasta wielokulturowego Warszawie cykl jest czymś więcej niźli tylko egzotyczną ciekawostką – pozwoli lepiej poznać kulturowe korzenie ludzi, których na co dzień mijamy w autobusach i tramwajach.
Wspólne tradycje w adaptowaniu hollywoodzkich gatunków można będzie dostrzec dzięki sekcji Na Dzikim Wschodzie. Wschodnioeuropejskie easterny mają po dziś dzień swoich miłośników, tymczasem kino w tym właśnie gatunku ze wschodniej części Azji wydaje się zupełnie nieznane. A można tu znaleźć takie smaczki jak „Bez przebaczenia” Lee Sang-ila – remake klasycznego filmu Clinta Eastwooda przeniesiony w realia japońskie, „Wygnani” Johnniego To – gangsterski dramat czerpiący inspirację z filmów Sergia Leone – czy „Tampopo” Juzo Itamiego – pierwszy ramen western w historii kina.
Filmy gatunkowe to także znak rozpoznawczy sekcji Kino Grozy, która – tak samo jak konkursowe Nowe Kino Azji, prezentujące kino autorskie – wrosła już w tkankę festiwalu.
Nowością i zarazem niezwykłą atrakcją będzie za to Wietnamskie Kino Samochodowe. Na parkingu przy Centrum Handlowym Marywilska 44 zostanie pokazany porażający wizualnie film „2030: Woda” Nghiem-Minha Nguyena-Vo. Ale Pięć Smaków to także okazja do tego, by zapoznać się z docenianymi na światowych festiwalach dziełami twórców z Dalekiego Wschodu.
Na tegorocznej edycji imprezy zobaczymy takie gorące obrazy jak „Dama z Seulu” Jina Janga, dramat o policjancie, który czuje się kobietą zamkniętą w doskonałym męskim ciele, hongkoński „Złoty wiek” Ann Hui z pamiętną z „Ostrożnie, pożądanie” Anga Lee Chinką Tang Wei czy „Raid 2: Bardacha” Garetha Evansa, olśniewająca realizacyjnie kontynuacja indonezyjskiego przeboju. W listopadzie w pięciu smakach taplać się będą nie tylko kaczki i kurczaki w popularnych restauracjach.