Dźwięki a la Dusty Springfield podane w świeżej formie. Miłe dla oczu i uszu. Tym zaczarowała pięć lat temu na swoim debiucie blondynka z powalającymi dołeczkami w policzkach Duffy. Czas na nowe ogniwo łączące współczesne rytmiczne śpiewanie z retro soulem.

Portugalka Aurea swoją debiutancką płytą „Aurea”wyrusza na podbój Europy. Wibrujący głos pięknej blondynki w towarzystwie smyczków i trąbek czaruje przez pierwszą część płyty. Później przypominam sobie, że wszystko to już słyszałem. Aranżacje niby jak u Amy Winehouse, głos bliski Arethy Franklin. To jednak wciąż nie to samo. Dla początkujących poszukiwaczy retro dźwięków we współczesnej muzyce „Aurea” się sprawdzi. Wytrawni słuchacze nie znajdą tu świeżości.

AUREA | Aurea | Sony Music