„Wszystko dla pań” to serialowa adaptacja powieści Émila Zoli, tyle że akcja została z Paryża przeniesiona do północnej Anglii.

Tam w „Raju”, jednym z pierwszych brytyjskich domów towarowych, rozpoczyna pracę Denise Lovett, dziewczyna młoda i ambitna, choć początkowo nieco zestresowana pracą w nowym środowisku. Ale rzecz jasna wszystko musi się potoczyć z regułami gatunku: przed Denise pojawią się nowe wyzwania i problemy, ona sama zaś wpadnie w oko przystojnemu Johnowi Morayowi, właścicielowi sklepu, pechowo zaręczonemu z najbogatszą panną w okolicy. Powieść Zoli była metaforą kapitalizmu (choć krytycy spierają się, czy była jego afirmacją, czy jednak krytyką), serial oczywiście takich ambicji nie ma. Jest po prostu tym, co BBC zawsze robi z klasą i co widzowie brytyjskiej stacji kochają – czystą, ale nienagannie zrealizowaną rozrywką, precyzyjnie napisanym, pieczołowicie zrealizowanym obrazkiem z dawno minionej epoki. Serial spodobał się zresztą na tyle, że przed niespełna dwoma tygodniami na antenie BBC ruszyła emisja drugiego sezonu. A grającym główne role Joannie Vanderham i Emunowi Elliottowi już teraz można wróżyć sporą karierę.

Wszystko dla pań, sezon 1 | DVD | dystrybucja: Best Film | Recenzja: Jakub Demiańczuk | Ocena: 4 / 6