Francuski artysta streetartowy JR w swoim dokumencie upomina się o prawa kobiet.

„Siła kobiet” stanowi zadośćuczynienie dla wszystkich tych, którzy z oburzeniem przyjęli kontrowersyjne „Chwała dziwkom” Michaela Glawoggera. Choć w swoim filmie reżyser o pseudonimie JR również próbuje przybliżyć widzom sytuację mieszkanek najbiedniejszych rejonów globu, nie ma w sobie instynktu prowokatora. W przeciwieństwie do „Chwała dziwkom”, „Siła kobiet” nie ogranicza się do wyboru przedstawicielek jednej profesji, a zamiast tego próbuje przynieść kompleksowy obraz niedoli obywatelek krajów Trzeciego Świata. Największą wartością filmu JR pozostaje uważne wsłuchanie się w głosy bohaterek i umożliwienie im wyartykułowania własnych żalów, marzeń i nadziei. Mimo wszelkich różnic JR łączy z Glawoggerem skłonność do fetyszyzowania filmowej formy. W„Sile kobiet” obrazom slumsów towarzyszy teledyskowy montaż, a kolejne fragmenty opowieści pozostają zilustrowane przebojową muzyką Massive Attack.

Strategia reżysera ma jednak na celu coś więcej niż puste efekciarstwo. W świadomie przestylizowanej scenerii gorzkie opowieści bohaterek wydają się podwójnie wstrząsające. Wyznania kobiet nie mają w sobie nic z histerycznego lamentu. Stanowią raczej rzeczowe sprawozdanie z ich niełatwej codzienności. Mimo piętrzących się przeszkód bohaterki JR ani myślą jednak się poddawać. Każda z nich walczy o zmianę nieprzyjaznego losu w imię własnej godności lub dla dobra swoich dzieci. W kontekście podejmowanej przez bohaterki aktywności tym dotkliwsze wydają się stawiane przed nimi bariery. Wiele kobiet solidarnie powtarza przed kamerą, że odpowiedzialność za ich położenie ponoszą powielane przez media stereotypy i zazdrośnie strzeżone przez społeczeństwo reguły systemu klasowego. Siła filmu JR polega na wydobyciu bohaterek z tłumu i ostentacyjnym dowartościowaniu ich nieefektownego wysiłku. Podobne pobudki stały się podstawą kluczowego dla wizji reżysera happeningu. JR najpierw fotografował wybrane kobiety, a później spontanicznie umieszczał ich wizerunki w najbardziej istotnych punktach miejskiej przestrzeni. Szczególnie sugestywne wrażenie robią w tych okolicznościach zdjęcia przedstawiające wpatrzone w nas oczy bohaterek. Trudno o kogokolwiek, kto będzie w stanie przejść obok tych spojrzeń obojętnie.

Siła kobiet | Francja 2010 | reżyseria: JR | dystrybucja: Hagi Film | czas: 80 min | Recenzja: Piotr Czerkawski | Ocena: 4 / 6