Od teraz szopka krakowska stała się własnością świata, a nie tradycją lokalną – powiedział PAP historyk Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa (MHK). W jego ocenie wpis krakowskiego szopkarstwa na listę UNESCO jest szansą na rozwój turystyczny miasta.

W czwartek członkowie komitetu UNESCO, obradujący na Mauritiusie, zdecydowali, że krakowskie szopkarstwo trafi na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości.

„Ogromnie się cieszę, że fenomen krakowskiego szopkarstwa zostanie dostrzeżony i potwierdzony” – powiedział PAP historyk Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa (MHK). Jak dodał, wpis UNESCO nie jest dla niego zaskoczeniem. „Zabiegaliśmy o ten wpis. Od dawna wiemy, że szopka jest fenomenem” – podkreślił.

Przywołał też osobiste wspomnienia – kiedy był małym chłopcem, mama zabrała go na wystawę (zorganizowaną jeszcze przy ul. Franciszkańskiej) krakowskich szopek. „Zrozumiałem wtedy, że ta przestrzeń jest magiczna, zamknięta. I zamarzyłem, aby wejść do takiej szopki. Skoro szopka magicznie wyglądała na zewnątrz, to świat w środku szopki musiał być najpiękniejszym światem – myślałem wówczas; i dalej tak myślę” – opowiadał Niezabitowski.

Jak ocenił, wpis krakowskiego szopkarstwa na listę UNESCO oznacza, że szopka krakowska stała się własnością świata, a nie tradycją lokalną. „Dzięki wpisowi Kraków będzie mógł otworzyć ten swój raj, bo szopki są energią i rajem dla innych” – powiedział.

Według dyrektora wpis tradycji szopkarskiej na listę UNESCO może przyciągnąć do miasta turystów, szczególnie w sezonie od listopada do marca. „Przez wiele lat dyskutowaliśmy, jak ten sezon w Krakowie wypełnić. I w szopkarstwie widzimy szansę” – powiedział i dodał, że są osoby, które podróżują śladami tradycji i obiektów wpisanych na listy UNESCO.

Jak podkreślił, wpis szopkarstwa krakowskiego to nie tylko szansa na promocję miasta, ale i więcej zobowiązań – prawdopodobnie trzeba będzie robić więcej wystaw szopek, bardziej zadbać o to, aby szopki były w całorocznej ofercie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa; to będzie oznaczało większe wydatki MHK, jednak - zaznaczył - te nakłady będą procentować w przyszłości.

„Dla mnie jest nadzieja teraz, że mój zachwyt 5-letniego chłopca stanie się zachwytem całego świata. Dla muzeum i miasta jest to szansa na kolejny rozdział niezwykłej opowieści o Krakowie. Bo Kraków jest znany w świecie za sprawą uniwersalnych, mitycznych narracji. Szopkarstwo jest naszym kolejnym mitem – mitem wyimaginowanego szczęścia, które teraz jest na wyciągnięcie ręki”.

Tradycja konstruowania bożonarodzeniowych szopek w Krakowie sięga XIX w. i jest nierozerwalnie związana z tym miastem. Wniosek o wpisanie szopkarstwa krakowskiego na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości złożyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w siedzibie UNESCO w Paryżu wiosną ub.r. O wpis zabiegali: Muzeum Historyczne Miasta Krakowa (opiekun szopek i tradycji szopkarskiej) i krakowscy szopkarze.