Potrzebowaliśmy nie tylko żołnierzy, polityków, ale także ludzi znanych w świecie do propagowania sprawy polskiej; mieliśmy to szczęście, że takim człowiekiem okazał się Ignacy Paderewski - powiedział PAP historyk prof. Janusz Odziemkowski.

Prof. Janusz Odziemkowski zaznaczył, że Ignacy Paderewski był wielkim patriotą, który zawsze podkreślał, że jest Polakiem.

"Wszędzie i publicznie to mówił. Nigdy nie uważał się za obywatela imperium rosyjskiego. Kiedy witano go jako Rosjanina, on mówił: +ja jestem Polakiem+" - podkreślił.

Przypomniał, że Paderewski udzielał się w środowiskach polonijnych i ruchu niepodległościowym jeszcze przed I wojną światową. "Był wielkim propagatorem idei niepodległej Polski. Miał wielu możnych przyjaciół, między innymi Woodrowa Wilsona, prezydenta Stanów Zjednoczonych, więc wiele jest zasługi Paderewskiego też w tym, że idea niepodległości jeszcze mocniej wybrzmiała" - mówił historyk.

Odziemkowski podkreślił, że sprawa polska wymagała nie tylko zaangażowania żołnierzy, polityków, ale także ludzi znanych w świecie. "Mieliśmy to ogromne szczęście, że takim człowiekiem okazał się właśnie Ignacy Paderewski" - mówił. Dodał, że "Roman Dmowski jako polityk nie był szeroko znany na Zachodzie, dopiero (później – PAP) będzie zdobywał popularność swoimi wystąpieniami, wiedzą".

Tymczasem, co podkreślił profesor, Paderewski był światowej sławy pianistą i "ikoną Polski". "To była jego ogromna zasługa również mobilizacji polonii amerykańskiej do tego, by jak najszerzej i jak najmocniej włączyła się do walki o niepodległość w momencie, kiedy Polska już powstała, czy przy organizacji Armii Błękitnej generała Hallera" – tłumaczył Odziemkowski.

4 czerwca 1917 r. prezydent Francji Raymond Poincare podpisał dekret o utworzeniu Armii Polskiej we Francji, którą od października następnego roku dowodził gen. Józef Haller. W 1919 r. 70-tysięczna Armia Hallera – zwana od koloru mundurów Błękitną Armią - powróciła do Polski, gdzie weszła do struktur odradzającego się Wojska Polskiego.

Historyk przypomniał, że Paderewski był także autorem melodii „Leć orle biały”, która stała się hymnem Błękitnej Armii. "Dzisiaj (utwór) jest czasem odtwarzany, śpiewany, więc to są te trwałe elementy jego kunsztu, które zapisały się w walce o niepodległość" – mówił.

Odziemkowski przypomniał także, że samo pojawienie się Paderewskiego w Wielkopolsce stało się zaczynem zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego w 1918 roku. Powstanie było największym zrywem niepodległościowym na terenie zaborów, zwieńczonym zwycięstwem. Dzięki niemu mieszkańcy Wielkopolski odzyskali wolność, a ziemie stanowiące kolebkę państwowości wróciły do Polski.

17 lutego br. otwarta zostanie wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie, która przedstawi sylwetkę sławnego pianisty przez pryzmat pozostałych po nim pamiątek.