„Francuska niespodzianka" to sztuka Jeana Poireta - francuskiego dramatopisarza, scenarzysty, reżysera i aktora, jej premiera odbyła się w 1980 r. w Paryżu. Sztuka stała się także podstawą scenariusza do filmu „Wesołych Świąt” z Jean-Paulem Belmondo oraz Sophie Marceau w rolach głównych.
Jak powiedział w czwartek podczas próby medialnej reżyser spektaklu Cezary Morawski, realizując komedię Poireta wprowadził wiele zmian do scenariusza. „Od czasu napisania sztuki zmieniła się energia słowa, my się zmieniliśmy, zmieniło się także nastawienie do słowa miłość. Poza tym dzisiaj myślimy i reagujemy szybciej, w związku z tym musieliśmy zastosować trochę skrótów” - mówił reżyser.
Najnowsza produkcja wrocławskiego teatru przedstawia historię męża, który przyłapany przez żonę z kochanką próbuje zatuszować przed nią cel ich spotkania. Komedia opowiedziana jest z perspektywy żony, która doprowadza do tego, że mężczyzna staje się ofiarą własnych kłamstw. „Sztuka przedstawia klasyczny temat francuskiej farsy, czyli zdradę małżeńską; jest w niej dużo lekkiego humoru oraz fragmentów mówiących o miłości” - mówił Morawski.
Reżyser podkreślił, że sztuka była dużym wyzwaniem dla aktorów. „Dialogi są bardzo wartkie, dlatego też aktorów obowiązuje nie tylko znajomość własnego tekstu, ale również kwestii partnerów, tak aby można było bardzo energicznie ze sobą rozmawiać” - powiedział.
W główne role wcieli się m.in. Monika Bolly, Marek Feliksiak, Aleksandra Chapko, Martyna Witowska. Autorem muzyki jest pianista i kompozytor Marcin Partyka.
Premiera spektaklu odbędzie się 14 lutego na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego.