Członkowie komisji zachęcają rząd do podjęcia działań – zwłaszcza w polityce zagranicznej – promujących wpisanie tarnogórskich zabytków na listę światowego dziedzictwa. Decyzja w sprawie wniosku o wpisanie na listę UNESCO Tarnowskich Gór zapadnie w lipcu. Byłby to 15. polski obiekt na liście światowego dziedzictwa.
Posłowie spotkali się we wtorek i środę na wyjazdowym posiedzeniu w Tarnowskich Górach. Zwiedzili dwa najważniejsze poprzemysłowe zabytki w tym mieście – Sztolnię Czarnego Pstrąga i Zabytkową Kopalnię Srebra.
„To imponujące – to stare obiekty, które robią wrażenie, dobrze, profesjonalnie zarządzane. My już stwierdzamy, że Tarnowskie Góry ze swoimi zabytkami są godne wpisania na listę UNESCO” - powiedział szef komisji Ireneusz Raś. Poseł podkreślił, że turystyka jest wciąż w Polsce mało doceniana, a to ważna dziedzina, przynosząca także wymierne gospodarcze korzyści.
„To wielka historia, która jest położona w tych pięknych wyrobiskach. Warto zastanowić się jak to promować i wpisać w cały zestaw dziedzictwa miejsc wyjątkowych, szczególnych, żeby wszyscy turyści na świecie mogli je dostrzec” - powiedział inny członek komisji Paweł Papke.
Członkowie komisji przyjechali na zaproszenie posła z Tarnowskich Gór Tomasza Głogowskiego. „Nie ma chyba cenniejszego znaku niż znak światowego dziedzictwa UNESCO (…) Wszyscy mamy jednak w Tarnowskich Górach świadomość, że to nie jest ostateczny cel, ale etap otwierający kolejne możliwości” - powiedział poseł.
Liczący ponad tysiąc stron wniosek do UNESCO przygotowało Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej (SMZT). Opisano w nim nie tylko kopalnię i sztolnię, ale też 26 innych pogórniczych atrybutów pod ziemią i na powierzchni, także w sąsiednich Zbrosławicach i Bytomiu.
Wiceprezes stowarzyszenia Zbigniew Pawlak przypomniał, że przez kilka wieków górniczej działalności na ziemiach tarnogórskich powstało ok. 20 tys. szyków i ponad 150 km podziemnych wyrobisk. Pawlak zaznaczył, że tym, co szczególnie wyróżnia kandydaturę Tarnowskich Gór jest unikatowy system gospodarowania wodami podziemnymi.
Wodę z tarnogórskich wyrobisk wykorzystywano później w celach przemysłowych, ale też spożywczych, co jest unikatem w skali świata – dodała Katarzyna Piotrowska z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. „Musimy się tym podzielić ze wszystkimi i przekonać, że mamy absolutną rację i wiemy co zgłaszamy. Z naszej perspektywy to jest ten obiekt, którego brakuje na liście światowego dziedzictwa, bez którego ta lista nie jest pełna” - wskazała Piotrowska.
O historii przemysłu w Tarnowskich Górach opowiadał posłom – po śląsku – członek zarządu woj. śląskiego Henryk Mercik. Przekonywał, że to jedno z najważniejszych miejsc, w których dokonała się rewolucja przemysłowa i już należy ono do światowego dziedzictwa, teraz trzeba to formalnie potwierdzić. „My wiemy, że jest to rzecz całkowicie wyjątkowa w skali Europy, w skali świata. Jeśli chodzi o historię inżynierii, górnictwa, to tutaj dokonał się krok milowy, który wprowadził nas w erę przemysłową” - powiedział Mercik.
Posłowie oceniali, że wniosek do UNESCO jest bardzo dobrze przygotowany, potrzeba jednak działań politycznych, by go promować. Stąd dezyderat, który komisja ma przyjąć na najbliższym posiedzeniu. W projekcie dezyderatu, adresowanego do resortów spraw zagranicznych, sportu i kultury, posłowie wskazują, że w najbliższych tygodniach należy podjąć działania adresowane do ambasadorów państw członkowskich akredytowanych przy UNESCO, jak również bezpośrednio w państwach, których przedstawiciele będą decydowali w tej sprawie.
Jak zapowiedział Raś, starania o wpis Tarnowskich Gór na listę UNESCO mają być też przedstawione ambasadorom krajów, które mają swoje przedstawicielstwa w Warszawie. Szef komisji przekonywał, że trzeba pokazać determinację, tak by ten projekt nabrał rangi ogólnopaństwowej.
Posłanka Barbara Dziuk wyraziła przekonanie, że starania zakończą się powodzeniem. Zobowiązała się, że będzie podejmowała wspólne działania z resortem spraw zagranicznych. „Nie możemy odpuścić na tych ostatnich metrach, nie może zabraknąć nam pary, więc wszystkie ręce na pokład i myślę, że się uda” - dodał poseł Maciej Masłowski.
Ostateczna decyzja zapadnie w lipcu podczas 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Krakowie. Bardzo duże znaczenie dla powodzenia wniosku będzie miała opinia ICOMOS (Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków - organizacji pozarządowej, afiliowanej przy UNESCO), która zostanie ogłoszona 19 maja. ICOMOS może zarekomendować np. wpisanie zabytku na listę UNESCO, odroczenie lub odrzucenie wniosku.
Dwie główne atrakcje turystyczne Tarnowskich Gór to Zabytkowa Kopalnia Srebra (otwarta dla turystów w 1976 r.) i Sztolnia Czarnego Pstrąga (udostępniona w 1957 r.), które od kilkunastu lat są już na prezydenckiej liście Pomników Historii. To jednak tylko część poprzemysłowego dziedzictwa tego miasta, w którym przez ok. 500 lat działało wiele kopalń.
Pod koniec XVIII w. uruchomiono największą w historii tarnogórskiego górnictwa kruszcowego państwową kopalnię Fryderyk, która działała od 1784 do 1912 r. Kopalnie tarnogórskie przez wiele lat miały znaczący wpływ na rozwój Śląska i tej części Europy. Wyjątkowym skarbem i jednocześnie największą atrakcją są zachowane w bardzo dobrym stanie, niemal w pełni autentyczne wyrobiska kopalniane z systemem sztolni odwadniających.
Warunkiem wpisania zabytku na listę UNESCO jest spełnienie kryteriów stanowiących o jego wyjątkowości w skali światowej. Miejsca zaliczone w ten poczet muszą odpowiadać wymogom autentyczności i integralności. Na liście światowego dziedzictwa znajduje się ponad tysiąc obiektów i tylko 14 z nich jest w Polsce. Są to między innymi kopalnie soli w Wieliczce i Bochni, Zamek Krzyżacki w Malborku, historyczne centrum Warszawy czy Hala Stulecia we Wrocławiu.