W projekcie uzupełniającym tzw. tarczę antykryzysową, znalazły się przepisy wprowadzające obowiązek uiszczania daniny w wysokości 1,5 proc. przychodu z opłat umożliwiający korzystanie z portali usług medialnych w Polsce na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Gliński na antenie RMF tłumaczył, że jest to "składka od przychodów, a nie podatek, bo to nie idzie do budżetu. To jest składka od przychodu na rozwój polskiego kina, na rozwój polskiego przemysłu filmowego". "Taką samą składkę płacą nadawcy telewizyjni od wielu lat na Polski Instytut Sztuki Filmowej, kiniarze, dystrybutorzy, właściciele kablówek. Także ci, którzy robią olbrzymie kokosy, podzielą się niewielkim kawałkiem tego, co zarobili z polskim przemysłem filmowym, żeby było można wyprodukować filmy, które później na VOD będą pokazywane" - powiedział. Dodał, że takie rozwiązania są wprowadzane na świecie i zachęca do nich dyrektywa europejska. "Niemcy, Francja, Czesi, w innych trochę wymiarach także Hiszpania, Portugalia wszyscy już to wprowadzili i my też to wprowadzimy" - mówił.
Wyjaśnił, że "tu chodzi o składkę, żebyśmy wspólnie rozszerzali możliwości produkcji filmowej, tu u nas w Polsce, żeby polscy twórcy mogli przy tym pracować, a jednocześnie, to co wyprodukują, będzie później pokazywane na VOD".
"Tak samo jak telewizje publiczne i prywatne płacą składkę do PISF na filmy, bo oprócz budżetowych pieniędzy i oprócz zachęt filmowych, które wprowadziliśmy, żeby rozszerzać rynek filmowy, także ci rożni interesariusze, którzy korzystają z produkcji filmowej składają się na to, żeby można było te filmy robić" - wskazał.
Proponowane zmiany dotyczące kinematografii nakładają na podmioty dostarczające audiowizualne usługi medialne na żądanie obowiązek dokonywania wpłat na rzecz PISF. Składki w wysokości 1,5 proc. przychodu, uzyskanego z opłat umożliwiających korzystanie z portali usług medialnych, wejdą w pulę środków, które są rozdysponowywane na przedsięwzięcia z zakresu kinematografii, czyli np. na produkcję filmów, organizację festiwali i innych wydarzeń filmowych. Obecnie analogiczną opłatę wnoszą m.in. nadawcy telewizyjni, właściciele kin, dystrybutorzy, czyli podmioty, które czerpią przychody z eksploatacji dorobku polskiej kinematografii.