Kongo. Opowieść o zrujnowanym kraju”, książka potężna (ponad 700 stron drobnym drukiem), pod paroma istotnymi względami różni się od innych reportaży historycznych poświęconych subsaharyjskiej Afryce.
Po pierwsze, w miarę możliwości rezygnuje z europocentrycznego spojrzenia – David van Reybrouck opisał dzieje Konga od lat 70. XIX wieku po współczesność, starając się korzystać przede wszystkim ze świadectw lokalnych. Innymi słowy, postanow ił zwrócić historię tym, którzy byli jej rzeczywistymi podmiotami.