Aż pięć teatrów pokaże gombrowiczowski „Ślub”, a cztery - „Iwonę, księżniczkę Burgunda”. Pozostałe dwa festiwalowe spektakle to pantomima inspirowana "Dziennikami" Gombrowicza i przedstawienie powstałe w oparciu o opowiadanie "Pamiętnik Stefana Czarnieckiego".
Jak podkreślił dyr. Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu Zbigniew Rybka, powtarzanie się tytułów to właściwość radomskiego festiwalu, do której publiczność już się przyzwyczaiła. „Gombrowicz napisał tylko trzy sztuki teatralne. Jednak siłą jego utworów jest możliwość tworzenia odległych estetycznie przedstawień” - stwierdził Rybka. Wśród festiwalowych propozycji znalazła się m.in. pantomima Wrocławskiego Teatr Pantomimy im. H. Tomaszewskiego czy przedstawienie toruńskiego teatru Baj Pomorski, w którym obok żywego planu wykorzystywane są lalki.
Wśród festiwalowych propozycji jest także spektakl plenerowy. Grupa teatralna z Marsylii zwykle wystawia swoją „Iwonę…” nie w sali teatralnej, ale na placu zabaw. Tak miało być także w Radomiu. Jednak - jak wyjaśnił dyrektor - ze względu na warunki atmosferyczne panujące w Polsce - przedstawienie odbędzie się w teatralnej malarni.
Tytułową bohaterkę ma zagrać aktorka, którą francuski reżyser wybierze spośród zespołu radomskiego teatru. „Wybór dokonany zostanie w ostatniej chwili. Aktorka grająca Iwonę ma nie znać języka francuskiego, po to, by - jak jej bohaterka - znalazła się w sytuacji pewnej alienacji” - zaznaczył Rybka.
Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski odbędzie się od 22 do 29 października. Zaprezentowanych zostanie 11 spektakli. Pokażą je teatry z Hiszpanii, Argentyny, Węgier i Francji oraz z Łodzi, Warszawy, Torunia, Szczecina, Opola, Wrocławia i Radomia.
Impreza sfinansowana została ze środków Urzędu Miejskiego w Radomiu oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski organizowany jest co dwa lata. W tym roku odbędzie się po raz 12. Festiwal powstał w 1993 roku. Wybór miejsca, w którym odbywa się festiwal nie jest przypadkowy. W pałacyku w podradomskiej Wsoli w latach 1924-1939 mieszkał jego brat Gombrowicza - Jerzy, u którego autor "Ferdydurke" spędzał wakacje. Tutaj rodziły się pierwsze literackie pomysły, a dziś znajduje się Muzeum Witolda Gombrowicza.