Kilka milionów osób odwiedziło zakończony w niedzielę w Gdańsku 756. Jarmark św. Dominika. Ta najstarsza impreza handlowo-kulturalna w Polsce oraz jedna z największych w Europie trwała trzy tygodnie. W jarmarku uczestniczyło ok. 1000 handlowców.

Oficjalna ceremonia zakończenia jarmarku odbyła się w niedzielę po południu na Długim Targu.

"Jeśli chodzi o frekwencję na tegorocznym jarmarku, to łatwiej jest podać liczbę odwiedzin, która wyniosła ok. sześciu milionów. Były bowiem osoby, które pojawiały się na jarmarku więcej niż jeden raz" - powiedziała w niedzielę PAP Joanna Czauderna-Szreter, dyrektor ds. marketingu w Międzynarodowych Targach Gdańskich, które od 1996 r. są głównym organizatorem Jarmarku św. Dominika.

Podkreśliła, że liczba odwiedzin na tegorocznym jarmarku była zbliżona do tej sprzed roku.

"Frekwencja dopisała. Zadowoleni z jarmarku byli też wystawcy. Z ich punktu widzenia pogoda do handlu była niemal idealna: gdy jest upał, to większość osób spędza czas na plaży, a i deszczowych dni podczas jarmarku nie było wiele. Dużo ludzi chodziło wśród straganów, rozglądało się i były większe szanse, że coś kupią" - dodała.

Jak co roku organizatorzy imprezy przyznali dwie nagrody Grand Prix na najbardziej atrakcyjną ofertę jarmarku. W kategorii "produkt rzemieślniczy" laur przypadł kolekcji worków i toreb lnianych zdobionych nadrukiem w technice linorytu (Linoryt Jan Szopa, Pracownia ADKA "Ale worek" z Poznania).

W kategorii tej przyznano także dwa wyróżnienia. Otrzymali je: Maria Lisiewicz z Rzeszowa za kolekcję "oryginalnych tablic kredowych i magnetycznych w fantazyjnych kształtach" oraz Many Mornings z Aleksandrowa Łódzkiego za kolekcję "kolorowych, szalonych skarpetek nie do pary".

Grand Prix Jarmarku św. Dominika 2016 w kategorii "produkt spożywczy" przypadło firmie Piaggio Mobile Concept z Gdańska za Choco Kebab. Wyróżnienie otrzymała natomiast firma Balsen z Gdańska za ofertę świeżych, konserwowanych i wędzonych jaj przepiórczych oraz makaronów z jaj przepiórczych.

Podczas tegorocznego jarmarku działało ok. tysiąca stoisk handlowych i gastronomicznych z 11 krajów, m.in. z Białorusi, Hiszpanii, Indii, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Włoch. Kramy rozmieszczone były na 21. ulicach historycznego centrum Gdańska na powierzchni ponad 4 hektarów. Swoją ofertę przedstawiali rzemieślnicy, kolekcjonerzy i artyści.

W trakcie trzytygodniowej imprezy zorganizowano ok. 200 wydarzeń o różnorodnym charakterze m.in. koncerty muzyczne, Święto Chleba, Dominik Design, Dni Bremy, Kraina Dobrej Książki, gry miejskie, gry planszowe i pokazy kucia.

Tradycja Jarmarku św. Dominika sięga 1260 r., kiedy to papież Aleksander IV zezwolił gdańskim dominikanom na udzielanie studniowych odpustów w dniu święta ich założyciela. Tej religijnej ceremonii towarzyszył jarmark. Na sierpniowe święto do gdańskiego portu zawijało ponad 400 okrętów z całej Europy. Odbywający się przez wieki w Gdańsku Jarmark św. Dominika miał przerwę po II wojnie światowej. Impreza została reaktywowana w 1972 roku.