To nie jest lektura do poduszki. Opasły tom, prawie 700 stron dokumentów – zdawałoby się, że to rzecz wyłącznie dla historyków. Ale od „Drogi na północ” trudno się oderwać.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama