1. Algiers, Algiers
Debiut amerykańskiego zespołu powalił na kolana nie tylko mnie. Do ich fanów zalicza się chociażby Dave Gahan z Depeche Mode. Ich wściekły soul, gospel i elektronika oraz zaangażowane teksty zachwycają także na scenie, o czym można się było przekonać podczas ostatniego Off Festivalu w Katowicach.
2. Dead Weather, Dodge and Burn
Kolejny album sygnowany nazwiskiem Jacka White’a i kolejna świetna lekcja surowego rocka. Na dokładkę przy mikrofonie wokalistka Alison Mosshart z zespołu The Kills.
3 . New Order, Music Complete
Nie sądziłem, że New Order nagrają jeszcze płytę, która dorówna ich wczesnym krążkom. A jednak pierwszą płytą nagraną bez współzałożyciela grupy Petera Hooka w porywający sposób powrócili do złotych czasów synthpopu lat 80.
4 . Roisin Murphy, Hairless Toys
Była wokalistka Moloko nie poszła na łatwiznę i nie nagrała przebojowej płyty na miarę „Overpowered”. Po ośmiu latach przerwy powróciła do solowych występów z płytą dojrzałą i najbardziej wymagającą w jej karierze.
5 . Editors, In Dream
Editors znowu używają elektroniki. I to jak! Wokalistka Tom Smith dawno nie brzmiał tak smutno i wzruszająco jednocześnie.
6. Killing Joke, Pylon
Jaz Coleman znów pokazał, że jest mistrzem pisania mocnych tekstów i rockowych melodii w apokaliptycznym klimacie. To jedna z płyt pobudzających do działania.
7 . Internet, Ego Death
Wciągająca mieszanka acid jazzu, trip-hopu, soulu, rhythm and bluesa. Amerykański skład to jedno z moich ulubionych odkryć tego roku.
8. Ghost, Meliora
Szwedom należy się wyróżnienie nie tylko za porażającą mieszankę hard rocka i metalu z klawiszami, ale też za niesamowitą oprawę graficzną płyty (fenomenalnie wywiązał się z tego Polak Zbigniew Bielak) oraz swoich koncertów.
9 . Lao Che, Dzieciom
Wiele mieliśmy w tym roku ciekawych albumów na naszym rynku, chociażby składu Trupa Trupa, Króla, Riverside czy Starej Rzeki. Wyróżnienie Lao Che należy się za konsekwentne poszukiwanie nowych brzmień, na każdej z ich płyt.
10. Włodzimierz Korcz, 07 zgłoś się
GAD Records odkopał w tym roku wiele muzycznych perełek sprzed lat. Na koniec roku przygotował jednak petardę w postaci niewydanej wcześniej ścieżki dźwiękowej kultowego serialu. Warto nie tylko dla słynnego tematu tytułowego.