David Bowie sztukę zaskakiwania swoich wielbicieli opanował do perfekcji. Po latach kameleonowych zmian tak wizerunkowych, jak i brzmieniowych, wydawało się, że artysta wyczerpał arsenał pomysłów. Muzyk, który 8 stycznia obchodził swoje 66. urodziny zrobił prezent-niespodziankę nie sobie a fanom i... ujawnił datę premiery najnowszej, pierwszej od dziesięciu lat płyty studyjnej. Nagrywany w tajemnicy krążek "The Next Day" powstawał od sierpnia ub.r. z dala od ciekawskich mediów, bez ciśnienia towarzyszącemu oczekiwaniu na nowy materiał swoistej ikony muzyki popularnej. Pismo "The Guardian" celnie podsumowało euforię, towarzyszącą premierze nowego materiału Brytyjczyka: "David Bowie uczynił nowy album najważniejszą płytą 2013 r., nie robiąc praktycznie nic - poza jej nagraniem".
Na płycie "The Next Day" znajduje się 14 nagrań (w wersji rozszerzonej 17) utrzymanych w stylistyce klasycznego rocka. Znany z brzmieniowych eksperymentów Bowie tym razem postawił na prostotę przekazu, skupiając się na organicznych brzmieniach żywych instrumentów. Promujące płytę single "Where Are We Now" i "The Stars (Are Out Tonight)" są niejako wyznacznikiem kierunku całego albumu - zaduma nad przeszłością i latami w świetle jupiterów miesza się z resztkami pozostałej po długiej i wyczerpującej podróży po scenach całego świata energii.
Ulubieńcy polskiej publiczności i autorzy jednego z największych płytowych bestsellerów 2010 r. powracają. Brytyjski duet Hurts na nowej płycie "Exile" ponownie wypływa na szerokie wody synth-popu, lecz cumuje też na przystani muzyki funk czy nawet rocka. Za konsoletą producenta ponownie zasiadł Jonas Quant. Szwed czuwał nad brzmieniem poprzedniego, bestsellerowego albumu Hurts "Happiness" i wszystkie jego najważniejsze elementy przeniósł na "Exile". Uczynił to jednak w odpowiednich proporcjach, by nie znużyć dotychczasowych fanów zespołu, a zaciekawić tych, którzy dotąd nie znali nagrań Hurts. Najnowsze dzieło Hurts, czyli wokalisty Theo Hutchcrafta i instrumentalisty Adama Andersona promują utwory "Miracle" i "The Road". Materiał z krążka duet zaprezentuje polskiej publiczności 20 marca podczas koncertu w warszawskim klubie Palladium.
Legenda pop-rocka z New Jersey, formacja Bon Jovi powraca po czteroletniej przerwie z nowym albumem studyjnym "What About Now" i światową trasą koncertową "Because We Can". Nagranie premierowej płyty, jak nigdy wcześniej, było dla zespołu przede wszystkim pretekstem do wyruszenia w tournee i spotkania z fanami ich dotychczasowej twórczości. Duch wielkich koncertów stadionowych unosi się nad każdym utworem z krążka "What About Now". Potężne wokalizy, efekciarskie solówki gitarowe i łzawe ballady, które poruszą tłumy - oto najnowsze dzieło Bon Jovi. Atmosferę płyty zespół z łatwością przeniesie na scenę, o czym polska publiczność będzie mogła przekonać się 19 czerwca - Bon Jovi zagra wtedy w gdańskiej PGE Arenie.
Poeta Krzysztof Kamil Baczyński, przedstawiciel pokolenia Kolumbów, na powrót zagości w świadomości polskich odbiorców. Dzięki filmowi "Baczyński" oraz towarzyszącej mu ścieżki dźwiękowej, sylwetka i twórczość tego zasłużonego poety ma szansę odnaleźć się w nowym wieku. "Baczyński" to opowieść o mistrzu pióra i jego postrzeganiu rzeczywistości, uwikłanej w trudny czas wojny. Bartosz Chajdecki, który skomponował muzykę do obrazu, starał się najpełniej oddać charakter twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz podkreślić najważniejsze sceny na ekranie. Na płycie - obok poezji i muzyki ilustracyjnej - znalazło się miejsce dla piosenki "Baczyński - Pieśń o szczęściu" w wykonaniu Meli Koteluk i Czesław Śpiewa. Utwór będący interpretacją poematu "Szczęśliwe drogi" to popis kunsztu dwojga uznanych polskich artystów, którzy swych głosów użyli, by oddać hołd wybitnemu rodakowi.
Głośna ścieżka dźwiękowa do debiutu reżyserskiego frontmana Foo Fighters Dave'a Grohla ku uciesze fanów rocka trafia na półki. Album "Sound City - Reel To Reel" to zapisana po brzegi karta z encyklopedii rocka. To nie tylko piosenki napisane na cześć sławnego studia nagraniowego, o którym Grohl nakręcił film. To przede wszystkim utwory, będące wynikiem przyjaźni w świecie rocka. Paul McCartney, Trent Reznor, Stevie Nicks z Fleetwood Mac, Joshua Homme z Queens of the Stone Age, Rick Nielsen z Cheap Trick, Lee Ving z Fear, Corey Taylor ze Slipknot, Brad Wilk i Tim Commerford of Rage Against The Machine a także muzycy z macierzystej formacji Dave'a Grohla - Foo Fighters tworzą na krążku "Sound City - Reel To Reel" prawdziwy "dreamteam". Dowodzą również, że współczesna muzyka to nie tylko zapis cyfrowy i pogoń za panującymi trendami, ale także analogowy sprzęt i szacunek dla przeszłości.