Prowadzenie oscarowej ceremonii nie jest łatwe. Przekonał się o tym popularny amerykański satyryk Seth MacFarlane, twórca kreskówki "Family Guy" oraz filmu "Ted".

Seth MacFarlane miał wnieść do oscarowej ceremonii powiew świeżości oraz cięty dowcip. Jednak z kilkudziesięciu jego scenicznych żartów, tylko niektóre naprawdę rozbawiły publiczność. "Nie mogę uwierzyć, że tu jestem. Ogląda nas miliard ludzi. Prowadzę tę ceremonię tylko dlatego, że inni odmówili"- stwierdził. Satyryk skomentował też nominację dla 9-letniej aktorki Quvenzhane Wallis. "Żeby uzmysłowić wam jaka jest młoda, powiem, że dopiero za 16 lat będzie za stara dla George’a Clooneya”- mówił.

MacFarlane nie tylko opowiadał żarty i zapowiadał kolejne nagrody, ale również śpiewał. Publiczność z mieszanymi uczuciami przyjęła jednak wykonany przez niego utwór zatytułowany "Widziałem twoje piersi".

Najbardziej kontrowersyjne, ale i najśmieszniejsze żarty MacFarlane włożył w usta bohatera swego filmu Teda. Niedźwiadek domagał się między innymi, aby ujawnić mu, gdzie odbywa się słynna po oscarowa orgia.

Choć czasami zabawny MacFarlane okazał się kontrowersyjnym prowadzącym, a po niektórych jego żartach w Sali rozlegał się pomruk zamiast oklasków.