Najnowszy film Janusza Zaorskiego "Syberiada polska" trafi do kin 22 lutego. Obraz przedstawia losy polskiej rodziny wywiezionej na Syberię, gdzie muszą stawić czoła warunkom sowieckiego łagru. W rolach głównych: Adam Woronowicz, Paweł Kurcz i Andrii Zhurba.

"Realizacja tego filmu była moim marzeniem, również z pobudek osobistych. Część moich kuzynów spotkała taka gehenna. Przez wiele lat był to temat tabu, jednak w rodzinie syberyjskie historie pozostawały żywe. Ten temat interesował mnie od dawna, gromadziłem literaturę przedmiotu, spotykałem wielu ocalałych z wywózki lub ich rodziny. Gdy powstał scenariusz filmu, dostałem w prezencie od Andrzeja Wajdy dwadzieścia książek o tematyce zahaczającej o zesłańców na Syberię. Świadomie i nieświadomie wykonałem pracę dokumentacyjną, upewniając się, że chcę się na ten temat wypowiedzieć" - powiedział na poniedziałkowej konferencji w warszawskim kinie Kultura reżyser filmu Janusz Zaorski.

Film Zaorskiego (reżysera m.in. "Matki Królów", "Piłkarskiego pokera") powstał na podstawie książki "Syberiada polska" Zbigniewa Domino. Obraz przedstawia losy Jana Doliny (Woronowicz), jego żony (Urszula Grabowska) i dzieci (Paweł Kurcz, Marcin Walewski), wywiezionych na Syberię po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie w 1939 roku. Rodzina musi stawić czoła rzeczywistości sowieckiego łagru i skrajnych warunkom naturalnym syberyjskiej tajgi, nieustającej inwigilacji NKWD, głodowi i chorobom.

"Dużo łatwiej jest mówić na temat filmów fikcyjnych. Kiedy coś jest prawdziwą historią, zdarzenia, które gramy, naprawdę miały miejsce, podchodzi się do tego z większą odpowiedzialnością. Przygotowując się do roli, sięgnęłam do różnych źródeł: wspomnień i książek historycznych - to, co tam przeczytałam było przerażające. Mam nadzieję, że każdy, kto zobaczy ten film, dostrzeże, jak jesteśmy szczęśliwi i w jak szczęśliwych czasach żyjemy" - powiedziała Sonia Bohosiewicz.

Zdjęcia nakręcono w Polsce i na Syberii, gdzie ekipa filmowa udała się, by wykonać najważniejsze sceny plenerowe. "Dla mnie największym wyzwaniem było pokazać bezkres i bezmiar krajobrazu. Aby oddać naturę tajgi, wraz z Andrzejem Wolfem, część zdjęć nakręciliśmy z motolotni" - powiedział Zaorski.

Film promuje piosenka "Syberiada" w wykonaniu Anny Wyszkoni i Piotra Cugowskiego.