Gwiazda Hollywood, aktor, producent i scenarzysta Matt Damon naraził się ostatnio władzom koncernów paliwowych. Film, w którym zagrał główną rolę i którego jest współscenarzystą - "Promised Land", ukazuje kulisy wydobycia gazu łupkowego...

Film "Promised Land" wyraźnie daje do zrozumienia, że pozyskiwanie gazu łupkowego może być szkodliwe dla środowiska naturalnego. Dzięki temu obraz zyskał przychylność ekologów.

Na blogu "Green Peace" napisano, że "Promised Land" "pokazuje właściwy punkt widzenia", a także przedstawia skrajne metody manipulacji psychologicznej wykorzystywane przez koncerny względem właścicieli ziemi - "używają do tego specjalnie przeszkolonych ludzi. (...) Prawda jest taka, że firmy wydobywcze są zdolne do bardziej nikczemnych działań, niż sugeruje film" - czytamy dalej na blogu.

Wiele osób ze środowiska filmowego przekonuje także, że aktor naraził się koncernom paliwowym, co było głównym powodem braku oscarowych nominacji...

"Promised Land" to opowieść o zderzeniu świata "zwykłych" ludzi ze światem wielkich pieniędzy i potężnej władzy należącej do międzynarodowych korporacji.

Bohaterem filmu jest Steve, który przybywa do małego miasta, by pozyskać nowe tereny do eksploatacji gazu łupkowego. Ta podróż okaże się dla niego znacząca, bowiem przebieg różnych wydarzeń sprawi, że mężczyzna będzie musiał podsumować swoje dotychczasowe życie i podjąć ważne decyzje rzutujące na jego przyszłość.

Reżyserem filmu jest laureat Złotej Palmy - Gus Van Sant. Obok Damona, który wystąpił w roli Steve'a, w filmie grają m.in.: Frances McDormand i Rosemary DeWitt.

"Promised Land" w polskich kinach pojawi się 22 lutego, a już 8 lutego będzie prezentowany w Konkursie Głównym 63. MFF Berlin 2013.