Jerzy Pilch zmarł w wieku 67 lat w Kielcach. Był pisarzem, felietonistą, autorem scenariuszy filmowych.
"Niesamowity umysł, mistrz języka. Zawsze potrafił znaleźć celny komentarz, zawsze potrafił użyć do niego właściwych słów. Nagradzany – zawsze zasłużenie. Będzie nam bardzo brakowało Jerzego Pilcha, jego książek i tekstów" - napisał na Twitterze prezydent Warszawy, kandydat PO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski.
Z kolei europoseł PiS Ryszard Czarnecki w Polsat News określił Pilcha jako "pisarza wybitnego". "Pisarz wybitny, także co podkreślał - kibic piłkarski ukochanej Cracovii" - wspominał Czarnecki. Jego zdaniem, Pilch "na pewno wszedł do panteonu polskiej literatury przełomu XX i XXI wieku". "Strata dla polskiej kultury" - dodał.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w rozmowie z Polsat News wspomniał felietony publikowane przez Pilcha w "Tygodniu Powszechnym". "To był bardzo dobry, ciekawy, interesujący polski pisarz, a także człowiek kultury w ogóle" - mówił Gliński.
Były szef PO Grzegorz Schetyna określił w swoim wpisie na Twitterze Pilcha jako "portrecistę ludzkiej duszy". "Odszedł Jerzy Pilch. Przenikliwy portrecista ludzkiej duszy i społecznych relacji. Wspaniałe, jedno z najlepszych we współczesnej Polsce piór. Niech spoczywa w pokoju" - napisał Schetyna.
Poseł Lewicy Adrian Zandberg wspominał Pilcha w rozmowie w Polsat News jako "felietonistę, który był uroczy i inteligentnie zjadliwy".
Natomiast kandydat na prezydenta Szymon Hołownia wspominał Pilcha w swoim wieczornym vlogu na Facebooku. Hołownia ocenił, że wiele osób odbierało twórczość Pilcha jako sarkastyczną. "A to było u Jurka taką specjalną, ciepłą, głęboką wrażliwością i umiejętnością trochę ironicznego spojrzenia na rzeczy, które celebrujemy i wydają nam się elementem jakiejś życiowej celebry, a one po prostu potrafią być zabawne" - mówił Hołownia.
"Śpij kolego, na pewno kiedyś spotkamy się w lepszym świecie i podyskutujemy o książkach" - pożegnał Pilcha Hołownia.
Z kolei były premier, były szef Rady Europejskiej Donald Tusk pożegnał Pilcha cytatem ze zbioru felietonów "Pociąg do życia wiecznego". "+Jak atakują analfabeci - trudno - trzeba się bronić abecadłem+. Jerzy Pilch. R.I.P." - napisał Tusk.
W opublikowanym w 2007 r. zbiorze felietonów Pilch pisał: "Trywialna jest to wiedza i nikczemny jest powód jej przywoływania, ale jak atakują analfabeci – trudno – trzeba się bronić abecadłem".
Jerzy Pilch zdążył opublikować w 2020 r. ostatnią ze swoich książek - "60 felietonów najjadowitszych". Do jego najsłynniejszych dzieł zaliczano: "Spis cudzołożnic", zbiór opowiadań "Bezpowrotnie utracona leworęczność" czy nagrodzoną Nagrodą Literacką Nike powieść "Pod Mocnym Aniołem". Pilch otrzymał również m.in. Nagrodę Fundacji im. Kościelskich, Paszport "Polityki" i nagrodę im. ks. Leopolda Jana Szersznika za całokształt twórczości i promocję Śląska Cieszyńskiego, skąd pochodził i gdzie rozgrywała się akcja wielu jego utworów.
Dwie spośród jego książek zostało zekranizowanych - "Spis cudzołożnic" oraz "Pod Mocnym Aniołem". Pilch był także autorem scenariusza do noweli filmowej "Żółty szalik". Jego dramaty były także adaptowane na potrzeby Teatru Telewizji.
Był członkiem zespołu redakcyjnego "Tygodnika Powszechnego", do którego pisał również felietony. Jako felietonista Pilch gościł też na łamach "Hustlera", "Polityki', "Dziennika" i "Przekroju".
Urodził się i wychowywał w Wiśle, lecz przez lata był związany z Krakowem, gdzie mieszkał i tworzył. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie prowadził zajęcia na Instytucie Polonistyki (obecnie Wydział Polonistyki). Spod Wawelu Pilch przeniósł się do Warszawy, a na ostatnie miesiące życia wraz z żoną do Kielc. Był zagorzałym kibicem klubu piłkarskiego Cracovia oraz członkiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.