Wchodzące w życie od 25 marca (co najmniej do 11 kwietnia) nowe ograniczenia w zakresie przemieszczania się i opuszczania miejsca zamieszkania budzą wątpliwości, które dotyczą również artystów i twórców.

Branża artystyczna jest jedną z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa, przede wszystkim ze względu na odwołanie imprez, a także zamknięcie teatrów i sal koncertowych. Nagła i trudna sytuacja spowodowała szereg inicjatyw muzyków, aktorów, pisarzy, czy też np. stand – uperów polegających na prowadzeniu transmisji online z domowych („garażowych”) koncertów, czy też innych form twórczości.

Wydarzenia te przybierają różną formę – większość jest na ten moment organizowana indywidualnie, ale pojawiają się już pierwsze, zorganizowane inicjatywy (np. #GramyWDomu). Są one transmitowane różnymi kanałami, głównie w mediach społecznościowych. Duże zróżnicowanie dotyczy również odpłatności – część wydarzeń wymaga zakupu biletu, inne są bezpłatne i nieograniczone w swym zasięgu, a wsparcie artystów jest dobrowolne. Wszystkie te inicjatywy łączy na pewno chęć ograniczenia drastycznych, finansowych skutków pandemii dla artystów i twórców.

W związku z nowymi ograniczeniami wynikającymi z rozporządzenia Ministra Zdrowia pojawiła się jednak obawa, czy zakazy dotyczące przemieszczania się nie uniemożliwiają tworzenia wydarzeń zdalnych. Oczywiście, nie dotyczy to indywidualnych koncertów transmitowanych z domu, ale tych przedsięwzięć, które wymagają przemieszczenia się większej liczby artystów (np. muzyków), a także np. osób odpowiedzialnych za wsparcie techniczne (dźwiękowców, operatorów kamer, realizatorów obrazu).

Koncerty online często transmitowane są z zamkniętych dla publiczności klubów lub innych lokalizacji, do których wszyscy twórcy muszą się przemieścić. Restrykcje zapisane w rozporządzeniu Ministra Zdrowia są niewątpliwie daleko idące, ale – co istotne – w materiałach prasowych są one często opisywane szerzej, niż faktycznie brzmią. Powiela się w tym zakresie twierdzenie, że ograniczenie opuszczania mieszkania jest wyłączone w odniesieniu do pracowników oraz ich drogi do i z pracy, co budziłoby duże wątpliwości w kontekście artystów i innych osób zaangażowanych w transmisje online. Nie działają one przecież w oparciu o umowę o pracę, czy też inne umowy podobne. Tekst rozporządzenia przewiduje jednak znacznie szerszy wyjątek, wskazując, że zakaz przemieszczania się nie obejmuje „wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych”. Tym samym, nie może budzić wątpliwości, że w ramach tego wyjątku mieszczą się muzycy oraz inni artyści, a także obsługa techniczna zaangażowana w realizację koncertów, czy też innych, analogicznych wydarzeń artystycznych transmitowanych online (i to niezależnie od tego, czy są one odpłatne).

Wydarzenia te, w związku z wcześniejszymi obostrzeniami, nie mogą jednak gromadzić publiczności w miejscu ich realizacji.

dr Zbigniew Pinkalski, radca prawny, Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy sp. j.