Jacek Dehnel napisał powieść, co wydarzeniem nie jest, bo pisarze tak mają, że powieści piszą. Zabawne jest za to, że „Ale z naszymi umarłymi” powinno być umieszczone na liście lektur rekomendowanych polskiej prawicy, a przecież napisane zostało dla rozrywki czytelnika antyprawicowego, dostającego egzemy na widok plakatu „PiS” i kokluszu na widok sutanny. Lewicowiec, czytając Dehnela, nie znajdzie nic nowego, natomiast prawicowiec...
wróć do artykułuReklama