To dzięki Ignacemu Paderewskiemu, Romanowi Dmowskiemu oraz Józefowi Piłsudskiemu o naszych aspiracjach niepodległościowych zrobiło się głośno na świecie i rządy kolejnych mocarstw musiały otwarcie deklarować, że w powojennej Europie znajdzie się miejsce dla Rzeczypospolitej. Nim wybuchła I wojna światowa, żadne z mocarstw nie brało pod uwagę, że Polska mogłaby odzyskać niepodległość.
CO SIĘ WYDARZYŁO
W 1915 r. Ignacy Paderewski wspólnie z Henrykiem Sienkiewiczem założyli w Vevey pod Lozanną Szwajcarski Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Działalność charytatywna otwierała im drzwi gabinetów wpływowych polityków Francji i Wielkiej Brytanii. Ale Paderewski dostrzegł, że decydujący wpływ na losy Polski mogą mieć Stany Zjednoczone. W Ameryce zaś od czasu śmierci aktorki Heleny Modrzejewskiej w 1909 r. żaden Polak nie cieszył się większą popularnością od słynnego pianisty. Przeniósł się więc do USA i wspólnie z działaczami polonijnymi założył Polish Victims' Relief Fund. Następnie ruszył w tournée po ogromnym kraju – wszędzie dawał darmowe koncerty, a następnie opowiadał słuchaczom o swojej ojczyźnie.