Historii nie piszą zwycięzcy, ale ci, którzy piszą ją pierwsi. Tak jest z książką Borkiewicza – powiedział historyk prof. Antoni Dudek podczas dyskusji w Muzeum Powstania Warszawskiego poświęconej nowej edycji monografii pt. "Powstanie Warszawskie. Zarys działań natury wojskowej".

Nakładem Muzeum Powstania Warszawskiego po niemal pół wieku ukazało się nowe wydanie fundamentalnej monografii "Powstanie Warszawskie. Zarys działań natury wojskowej" Adama Borkiewicza. Premiera tej książki stała się okazją nie tylko do dyskusji na temat wartości tej publikacji, lecz również na temat osoby autora.

Jak wspomniał jeden z uczestników dyskusji w MPW, historyk z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku prof. Grzegorz Nowik, autor książki już przed wojną zdobył bogate doświadczenie historyka wojskowości. „Borkiewicz dokumentował dwa ważne wydarzenia z polskiej historii – odzyskanie niepodległości oraz Powstanie Warszawskie" – podkreślił.

Służba Borkiewicza w Związku Walki Czynnej, Polskiej Organizacji Wojskowej, Legionach oraz Wojsku Polskim sprawiła, że był uczestnikiem najważniejszych momentów walki o niepodległość. Swój szlak bojowy zakończył w stopniu kapitana w bitwie nad Niemnem jesienią 1920 r.

Prof. Grzegorz Nowik opisał również zasługi Borkiewicza dla wyjaśnienia okoliczności zwycięstwa roku 1920. W piątą rocznicę bitwy opublikował artykuł poświęcony koncentracji polskiej armii nad Wieprzem oraz uderzeniu na wojska sowieckie w sierpniu 1920 r. Dzięki tej analizie został pracownikiem Wojskowego Biura Historycznego i publikował kolejne artykuły opisujące decydujące momenty wojny z bolszewikami. Po śmierci Piłsudskiego został twórcą i dyrektorem mieszczącego się w Belwederze Muzeum Józefa Piłsudskiego. We wrześniu 1939 r. był oficerem sztabu obrony Lwowa, a następnie powrócił do okupowanej Polski i został oficerem Komendy Głównej AK.

Podczas Powstania Adam Borkiewicz był redaktorem dziennika "Barykada". W czerwcu 1946 r. "Komisja Likwidacyjna b. AK" powierzyła mu zadanie zebrania i opracowania materiałów do historii Armii Krajowej, przekazując w tym celu 29 tomów akt. W tym samym czasie podjął pracę w ówczesnym Instytucie Pamięci Narodowej, jako kierownik i jedyny pracownik samodzielnego Referatu Ruchu Oporu. W 1949 r. odebrano mu niemal wszystkie materiały, z których część posłużyła później, jako materiał dowodowy w procesie jego córki Anny, łączniczki batalionu "Zośka", którą skazano na siedem lat więzienia za: "gromadzenie i melinowanie materiałów gloryfikujących AK w celu poniżenia AL [Armii Ludowej – przyp. red.]".

Dopiero odwilż roku 1956 umożliwiła Borkiewiczowi powrót do pracy historyka. W 1957 r. opublikował swoje monumentalne dzieło – "Powstanie Warszawskie. Zarys działań natury wojskowej". Była to pierwsza poważna praca naukowa kompleksowo opisująca przebieg Powstania. Trzykrotnie wznawiana w PRL monografia Borkiewicza była książką wydawaną w stosunkowo wysokich nakładach i bardzo poszukiwaną przez czytelników. Do dziś stanowi jedną z najważniejszych prac ukazujących przebieg Powstania Warszawskiego. Adam Borkiewicz zmarł zaledwie rok po opublikowaniu swojego najważniejszego dzieła.

Kolejne wydania ukazywały się w latach 1964 oraz 1969 i były uzupełniane przez córkę autora, Annę Borkiewicz, na podstawie notatek jej ojca przygotowywanych po ukazaniu się pierwszej edycji. Jak podkreśliła redaktor najnowszego wydania Katarzyna Utracka, dyrektor działu historycznego MPW, obecne wydanie ma ponaddwukrotnie większą objętość niż to z 1969 r.

"Znalazło się w nim wiele uzupełnień, udało się rozwikłać wiele pseudonimów powstańców. W trzecim wydaniu było ich 2100, w obecnym 5200. To bardzo ważne dla zachowania pamięci o powstańcach" – podkreśliła.

Monografię uzupełniają liczne aneksy dotyczące m.in. topografii i struktur Armii Krajowej w różnych momentach Powstania oraz obszerna bibliografia publikacji poświęconych historii zrywu.

Zdaniem uczestnika dyskusji w MPW, prof. Antoniego Dudka, na podkreślenie zasługuje odwaga Bortkiewicza, który pomimo bardzo "niewłaściwej" biografii w warunkach reżimu komunistycznego zdecydował się na pracę nad tak potężną i "politycznie ryzykowną" monografią.

"To książka bardzo ważna nie tylko dla dziejów Powstania, ale również refleksji nad historią. To jeszcze jeden z wielu przyczynków do stwierdzenia, jak wiele zmienił w PRL rok 1956. Wciąż nie można było pisać o wszystkim, np. postawie Sowietów, ale można było pisać o Powstaniu i publikować w wyjątkowym w tamtych warunkach wydawnictwie" – podkreślił prof. Dudek.

Ówczesne wydawnictwo, które opublikowało dzieło Borkiewicza: Instytut Wydawniczy "PAX" Bolesława Piaseckiego, było miejscem schronienia dla wielu byłych żołnierzy AK, a nawet NSZ. W opinii Antoniego Dudka nie mieliby oni żadnych szans na pracę w żadnym innym miejscu. Ich misją stało się m.in. wydawanie pozycji, które były odmienne od przekazu reżimu komunistycznego, i przez to zwiększanie "odporności społeczeństwa" na propagandę. Zdaniem historyka z UKSW książka Borkiewicza jest wyjątkowa także dlatego, że była pierwsza.

"Historii nie piszą zwycięzcy, ale ci, którzy piszą ją pierwsi. Tak jest z książką Adama Borkiewicza. Opisanie bardzo ważnego wydarzenia historycznego sprawia, że inni muszą odnosić się do stworzonego przez pierwszego autora obrazu" – zaznaczył prof. Dudek.

Z kolei zdaniem prof. Alexandry Richie, autorki książek poświęconych Powstaniu, monografia Adama Borkiewicza jest "jak Biblia".

"Po pierwszym zetknięciu się z książką byłam zafascynowana wiedzą na temat szczegółów sytuacji militarnej oraz działań Niemców i Sowietów. Borkiewicz potrafił przedstawić Powstanie w szerokim kontekście wojskowym" – zaznaczyła. W jej opinii konieczne jest przełożenie publikacji na język angielski.

Zdaniem innego uczestnika dyskusji w MPW, dziennikarza i historyka Piotra Gursztyna, autora monografii poświęconej rzezi Woli, warto podkreślić ważne tezy stawiane przez Adama Borkiewicza. Jak uważa Gursztyn, na szczególną uwagę zasługują te dotyczące "stanu psychicznego i mentalności dowódców": "Borkiewicz pisał, że okupacja wyczerpała psychicznie jego pokolenie, co miało wpływ na ich umiejętności dowodzenia" – tłumaczył.

Z punktu widzenia historyka zajmującego się losami cywilów w Powstaniu równie istotne są także tezy Borkiewicza dotyczące wsparcia dla walczących. "Poczucie wolności, jakiego doświadczyli cywile, było motorem długiego trwania oporu, ale miało też ogromny wpływ na przetrwanie kryzysu pierwszego dnia, gdy oddziałom powstańczym nie udało się osiągnąć żadnych głównych celów zakładanych przez dowództwo" – podkreślił Piotr Gursztyn.

Z opiniami wyrażanymi przez Borkiewicza zgodziła się obecna podczas spotkania w MPW uczestniczka Powstania, Wanda Traczyk-Stawska ps. "Pączek", która stwierdziła, że dzięki Borkiewiczowi miała odwagę powiedzieć, że "głównym bohaterem Powstania była ludność cywilna. Bez niej nie trwalibyśmy 63 dni. Widziałam rzeczy, które są dowodem na to, że cywile byli dzielniejsi niż Powstańcy".

Wszyscy uczestnicy dyskusji w MPW wyrażali opinię, że konieczne jest podejmowanie dalszych badań nad Powstaniem Warszawskim. Jednym z najważniejszych, niedostatecznie dotąd opisanych tematów, jak zaznaczyli, są właśnie losy ludności cywilnej.