Zdaniem kuratorki wystawy Helgi Prignitz-Poda, Frida Kahlo przyciągała i przyciąga ludzi nie tylko niezwykłą historią swojego życia, ale i swoją „egzotyczną urodą, wyglądem oraz swoim stylem". „W połączeniu z malarstwem to wszystko uczyniło ją ikoną i z pewnością najbardziej popularną ze wszystkich artystek Ameryki Łacińskiej" - podkreśliła.
W poznańskim Centrum Kultury Zamek prezentowanych jest od czwartku 28 prac autorstwa Fridy Kahlo. Są wśród nich m.in. „Autoportret z naszyjnikiem”, „Autoportret z małpami”, „Portret Diego Rivery”, czy „Autoportret MCMXLI”. Zwiedzający mogą podziwiać także prace Diego Rivery, oraz m.in. ikoniczne wizerunki fotograficzne Fridy Kahlo autorstwa Nickolasa Muraya z kolekcji Jacquesa i Natashy Gelmanów z Meksyku.
„To pierwsza i jedyna tak duża wystawa dzieł Fridy Kahlo w Polsce” – zaznaczyła Prignitz-Poda. Jak mówiła, ekspozycja w Poznaniu posiada także niezwykły kontekst, który mówi o powiązaniach Fridy z Polską, co ubogaca dotychczasową wiedzę na temat życia tej meksykańskiej artystki.
„Znalazłam bardzo wiele interesujących powiązań i związków między Fridą i Diego a Polską, co zadziwiło nawet mnie samą. Bardzo się cieszę i czuję się dumna z tego, że jestem w stanie to tutaj pokazać” - podkreśliła Prignitz-Poda.
Polskim kontekstem wystawy będzie 70 fotografii Bernice Kolko – przyjaciółki Fridy, która towarzyszyła jej w ostatnich latach życia. „Zażyłość między artystkami była tak duża, że Kolko miała zgodę na wykonywanie bardzo osobistych zdjęć Fridzie” – mówiła kuratorka.
Na „polski kontekst” składa się także niemal 40 prac Fanny Rabel, która należała do czwórki najbliższych uczniów Kahlo. Obecna na otwarciu wystawy córka Fanny Rabel - Paloma Woolrich w rozmowie z PAP podkreśliła, że ta ekspozycja jest wielkim hołdem oddanym przede wszystkim Fridzie i Diego, „ale to także ogromny hołd dla mojej mamy” - mówiła.
„Czuję się bardzo wzruszona mogąc być w Polsce, w kraju, w którym moja mama się urodziła i mogąc właśnie tu, na jej ziemi, zaprezentować choć ułamek jej prac – w tak doborowym towarzystwie, jak dzieła Fridy i Diego” – powiedziała.
Jak dodała, jej matka bardzo kochała Fridę. „Była dla niej wielką mistrzynią nie tylko sztuki. Ona była dla niej wielką mistrzynią życia. Pamiętam, że mama zawsze wspominała i opowiadała o Fridzie z ogromną czułością” – mówiła Woolrich.
„Frida promieniowała swoją energią na uczniów i zachęcała ich, by w swych pracach pokazywali energię życia będącego w konkretnych ludziach. To miała być sztuka, która wyraża emocje, potrzeby, smutki i radości. Meksyk jest państwem bardzo doświadczonym, dotkniętym przez wiele nieszczęść, ale jednocześnie jest państwem bardzo bogatym i to bogactwo można spotkać w ludziach, w ich oczach” – powiedziała.
Jak zaznaczyła, Frida uczyła swoich uczniów, by pokazywali to, co jest w środku każdego człowieka. „To było ważniejsze, niż estetyka, niż stworzenie jakiegoś +ładnego obrazka+. Mówiła, by spoglądać ludziom w oczy, zastanawiać się co mówi to spojrzenia, co wyraża. I to właśnie widać w tych pracach” – dodała Woolrich.
Organizatorzy wystawy podkreślają, że ekspozycja jest nie tylko podróżą do świata kultury Meksyku, ale także próbą zbadania fenomenu wpływu sztuki niezwykłej artystki i jej męża na ówczesnych i współczesnych twórców.
Kuratorka wystawy zaznaczyła, że Frida była i nadal jest ogromną inspiracją nie tylko dla twórców i artystów. Jak mówiła, życie Fridy inspiruje wiele współczesnych kobiet, które starają się żyć bez ograniczeń i z poczuciem wolności – mimo ograniczających ich zewsząd reguł i schematów.
Łącznie na wystawę składa się ponad 200 prac. Prezentowane są w kilku częściach, zarówno w nowej, jak i historycznej przestrzeni Centrum Kultury Zamek. Prezentowane są także filmy dokumentalne o życiu Fridy, pokaz murali Diego Rivery i kart z pamiętnika Kahlo.
Na ekspozycji zobaczyć można także relacje i dokumenty z „Wystawy Sztuki Meksykańskiej”, która odbyła się w Warszawie w 1955 roku. Wówczas na wystawie znalazły się prace meksykańskich artystów od XVI do XX wieku, w tym obraz Fridy zatytułowany „La Mesa Herida” („Zraniony stół” - PAP). Było to największe dzieło namalowane przez artystkę; po wystawie w Polsce obraz zaginął.
W przestrzeniach Zamku zobaczyć można też prace współczesnych grafik meksykańskiej grupy artystycznej meXylo, której członkowie w dziełach inspirowali się Fridą i jej pracami. W trakcie trwania wystawy można nabyć jedną z 40 grafik, lub nawet całe cykle. Połowa z dochodu z każdej pracy zostanie przekazana na rzecz osób dotkniętych katastrofalnym trzęsieniem ziemi, które 19 września br. nawiedziło centrum kraju i stolicę Meksyku.
Wystawę „Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst” w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu można będzie oglądać do 21 stycznia 2018 roku.
Patronat honorowy nad wystawą objęła Ambasada Meksyku w Polsce.