Blisko 60 chętnych zgłosiło się do Szkoły Pisania Sztuk, prowadzonej przez Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego w Katowicach. Umiejętność pisania tekstów na scenę szlifuje teraz 17 osób, wybranych przez prowadzącego zajęcia dramaturga Artura Pałygę.

„Chciałem zbudować malutką grupę, myślałem o 7-osobowej, natomiast zainteresowanie okazało się ogromne. Na pierwsze spotkanie przyszło 50-60 osób” – powiedział dramaturg.

17 uczestników warsztatów Artur Pałyga wybrał na podstawie rozmowy i oceny dwóch tekstów, które musieli przedstawić – jeden własny, a drugi na zadany temat, który brzmiał „Jutro”. Efektem pracy każdego absolwenta szkoły ma być sztuka, którą przeczytają publicznie aktorzy Teatru Śląskiego.

„Mam nadzieję, że potem będą żyły swoim życiem i wzbogacą teatralne życie Polski, mając tę pieczątkę Teatru Śląskiego - że tutaj się narodziły, z tego ducha Teatru Śląskiego, z tego, co tu się dzieje” – dodał Pałyga.

To już druga edycja warsztatów dla dramatopisarzy w katowickim teatrze. Pierwsza, pilotażowa, odbywała się pod nazwą Szkoły Lokalnych Opowieści. Powstało kilka, zauważonych na konkursach, tekstów autorstwa m.in. Aliny Moś-Kerger, Ireny Świtalskiej i Ewy Olejarz.

Sztuki Artura Pałygi - dramaturga Teatru Śląskiego - były wielokrotnie drukowane w „Dialogu”, dwukrotnie zdobyły Grand Prix festiwalu R@Port w Gdyni, a spektakle na podstawie jego tekstów zwyciężyły m.in. w Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Pałyga jest także laureatem Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej.

Najbliższa premiera sztuki jego autorstwa pt. „Muzułmany” w reżyserii Piotra Ratajczaka odbędzie się w Katowicach 5 maja. Inspiracją były teksty włoskiej dziennikarki i pisarki Oriany Fallaci (1929-2006) z ostatnich lat jej życia, ostrzegające przed falą radykalnego islamu.

Jej przestrogi autor zderzył ze światem pracowników galerii handlowej. „O problemach poruszanych przez Fallaci dyskutują podczas przerw na papierosa, które sobie gdzieś kradną podczas ewakuacji, ponieważ co jakiś czas w galeriach odbywają się próbne alarmy bombowe. To jeden z pomysłów na konstrukcję tej sztuki – ewakuacja, ponieważ jest zagrożenie, które zawsze jest gdzieś związane z tym, o czym pisze Falacci” – powiedział Pałyga.