Fotograficzny projekt "Zoe-terapia" autorstwa Diany Lelonek od soboty prezentowany będzie w poznańskiej galerii Rodriguez. Artystka w swoich pracach wykorzystuje materię ożywioną, np. kolonie grzybów, co ma wyrażać jej sprzeciwić wobec idei antropocentryzmu.

Nowa ekspozycja w Rodriguez Gallery stanowi rozwinięcie projektu "Zoe-terapia", prezentowanego po raz pierwszy w ramach cyklu "Project Room" w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie w 2015 r.

"Wtedy w CSW zdecydowałam się pokazać proces tworzenia - przeniosłam swoją pracownię do galerii. Można było zobaczyć, jak przebiega porost grzybów na pracach" - powiedziała PAP Diana Lelonek.

Na wystawie w Poznaniu zobaczyć będzie można efekt, który udało się w tym procesie uzyskać. „W jednej z gablot ta pleśń cały czas rośnie od 2015 r. Ciekawe jest, jak ten obraz się zmienił - to żyje bez przerwy w zamkniętym ekosystemie (…) Na wystawę trafią prace, które powstały wcześniej, ale nie były do tej pory pokazywane" - powiedziała Lelonek.

Fotografka nie zgadza się na definicję człowieka, która podkreśla jego dominację nad innymi gatunkami. "Dualistyczna koncepcja - podział na naturę i kulturę, jak na czarne i białe - jest bardzo ograniczająca w opowiadaniu o świecie. Ta wystawa jest krytyczna wobec takich podziałów. Czynnik ludzki bardzo mocno oddziałuje na +nieludzkie+ zjawiska i trudno je od siebie oddzielić" - tłumaczyła.

Artystka w swoich pracach wykorzystuje kolonie mikroorganizmów, grzybów i bakterii, które porastają portrety wielkich myślicieli, zapożyczone z "Encyklopedii filozofii" Władysława Tatarkiewicza. W zamierzeniu autorki ma to wyrażać sprzeciw wobec poglądu filozoficznego, według którego człowiek stanowi centrum i cel wszechświata.

"Dochodzi tutaj do odwrócenia ról. Teraz mikroorganizmy - przynajmniej metaforycznie - mogą wziąć odwet" - mówi Lelonek. Według niej wykorzystanie naukowych metod badawczych do poszukiwania dowodów na potwierdzenie własnych przemyśleń stanowi rodzaj buntu wobec „niepodważalnych prawd” samego świata nauki.

"Zapis fotograficzny - w tym przypadku - pozwala na pokazanie pewnego etapu procesu, który trwa bardzo krótko. Na wielkoformatowych powiększeniach możemy dostrzec ten proces, co nie byłoby możliwe w normalnych warunkach, bez fotografii" - dodała.

Diana Lelonek to absolwentka Wydziału Komunikacji Multimedialnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, obecnie asystentka w VII Pracowni Fotografii Intermedialnej. Podstawowym medium jej działań́ jest fotografia, którą łączy z innymi środkami wyrazu. Interesuje się działaniami z pogranicza bioartu. Laureatka międzynarodowych konkursów, m.in. Show Off podczas Miesiąca Fotografii w Krakowie i ReGeneration 3 w Musee de l’Elysee w Lozannie.

Wernisaż wystawy odbędzie się w piątek, będzie ją można oglądać od soboty do 22 kwietnia.