„Odnalezione w dość niecodziennych okolicznościach – podczas rozbiórki budynku w Londynie - portrety ukazują obraz wyższych sfer społecznych przełomu XIX i XX w.” – powiedział dr Jacek Proszyk z bielskiego muzeum.
Kuratorzy wystawy Barbara Borkowa i Russell Harris zwrócili uwagę, że fotografie, zawierające wiele interesujących szczegółów, można analizować na wielu płaszczyznach: biorąc pod uwagę ówczesną modę, biżuterię, a także frywolność w życiu prywatnym i powagę w sferze publicznej. „Stanowią one ważne źródło historyczne, wskrzeszające minioną epokę i posiadające również olbrzymią wartość edukacyjną. Ta wystawa maluje w sposób klarowny obraz świata, który przeminął” – uważają.
Jacek Proszyk podkreślił, że postać księżnej Daisy von Pless od dawna budzi zainteresowanie nie tylko badaczy. „Jej historia, przypadająca na niezwykle burzliwe dzieje Europy, wciąż inspiruje i rozpala wyobraźnię. Jako kobieta przeszła niezwykłą drogę – od niemal bajkowego życia w sławie, urodzie i luksusie, po samotność, kalectwo i nędzę” – powiedział.
Księżna Daisy von Pless, czyli Mary Theresa Cornwallis-West, urodziła się w 1873 r. w arystokratycznej rodzinie osiadłej na zamku Ruthin w północnej Walii. W wieku 18 lat wyszła za mąż za Hansa Heinricha XV Hochberga von Pless, zwanego najbogatszym księciem w Niemczech. Jej domem stał się zamek w Pszczynie na Śląsku.
„Ogromny majątek księcia i koneksje rodziny Cornwallis-West pozwoliły parze na wystawne i dostatnie życie. Podróżowali niemal po całym świecie, byli gośćmi najznakomitszych dworów Europy, uczestniczyli w balach, polowaniach, derby i regatach. W pełni należeli do high-society tamtych czasów” – podkreślił Proszyk.
Historyk zaznaczył jednak, że zachowania księżnej nie zawsze były akceptowane przez niemiecką arystokrację. „Księżna nie do końca poddawała się rygorom sztywnej, konserwatywnej etykiety pruskiej; w przeciwieństwie do niemieckich dam, z upodobaniem oddawała się działalności charytatywnej i udzielała się społecznie” – wyjaśnił.
Z biegiem czasu krytyka wobec niej rosła, a szczęśliwe lata dobiegały końca. W 1910 r., po urodzeniu najmłodszego syna, Daisy zachorowała. Narósł kryzys w jej małżeństwie. „Na osobiste nieszczęścia nałożyły się tragiczne wydarzenia w Europie. Wybuchła I wojna światowa. Jej pozycja polityczna i społeczna jako Angielki, żony niemieckiego księcia, stawała się coraz bardziej niejednoznaczna, co skazywało ją na samotność i odosobnienie, zarówno w ojczyźnie, jak i w kraju, w którym mieszkała” – mówi Jacek Proszyk.
W 1923 r. księżna rozwiodła się z mężem, którego fortuna upadła. Spowodowało to obniżenie poziomu jej życia. „Mieszkając najpierw we Francji, a później w Monachium, pogrążała się w biedzie. Otrzymanie zasądzonych jej alimentów było coraz trudniejsze z powodu zadłużonych majątków rodzinnych, a po dojściu Hitlera do władzy stało się prawie niemożliwe, gdyż księżna nie była obywatelką niemiecką” – wskazał.
W 1935 r. sytuacja zmusiła ją do zamieszkania w zamku Książ na Dolnym Śląsku, który należał do Hochbergów. Zajęła małe mieszkanie w skrzydle budynku bramnego. Żyła bardzo skromnie. Schorowana poruszała się jedynie na wózku.
„W 1941 r. Daisy, wskutek zajęcia zamku przez hitlerowców, przeprowadziła się do willi na terenie kompleksu pałacowego Czettritzów w Wałbrzychu, gdzie spędziła resztę życia. Sparaliżowana i samotna zmarła w biedzie w 1943 r.” – zakończył dr Jacek Proszyk.
Ekspozycję „Księżna Daisy von Pless: Szczęśliwe lata” przygotowały wspólnie Muzeum Zamkowe z Pszczyny oraz Muzeum Victorii i Alberta w Londynie. Fotografie zostały wykonane na podstawie oryginalnych szklanych negatywów z słynnego londyńskiego Studia Lafayetteʼa. W 1988 r., podczas prac rozbiórkowych budynku, znalazł je na strychu brygadzista Therry Thurston. Żal mu było wyrzucić stertę szkieł i klisz, dzięki czemu zachowały się. Obecnie są przechowywane w londyńskim muzeum Victorii i Alberta.
Wystawę będzie można oglądać do 23 kwietnia.