Wojciech Młynarski mógłby być polskim kandydatem do literackiej Nagrody Nobla - ocenił w rozmowie z PAP piosenkarz estradowy, satyryk Andrzej Rosiewicz wspominając zmarłego w środę artystę.

"Dołączę się do tego chóru ludzi zachwyconych jego talentem, jego pracowitością. Twórcą był wybitnym niezwykle, ale też świetnie sam śpiewał swoje piosenki" - podkreślił Rosiewicz.

"Oprócz mądrości zawartej w jego tekstach, to jeszcze stać go było na poczucie humoru. Jego wykonanie +Jesteśmy na wczasach+ jest świetne" - uważa piosenkarz.

Rosiewicz wspominał, że znał Młynarskiego osobiście, od najmłodszych lat. "Jeszcze z czasów kiermaszów piosenki w Nowym Świecie. On mieszkał też na Mokotowie, tak jak ja" - wspominał.

"Uważam go za wybitnego twórcę tekstów piosenek, wydaje mi się, że moglibyśmy go zgłosić do literackiej Nagrody Nobla, tak jak Boba Dylana amerykanie, jako polskiego kandydata, autora piosenek" - przekonywał satyryk.

Rosiewicz wyznał, że odejście Młynarskiego jest dla niego wielką stratą, "tak jakby odszedł ktoś bardzo bliski".

Wojciech Młynarski zmarł w środę wieczorem po długiej chorobie - o śmierci artysty poinformowała rodzina. Młynarski - bard, poeta, artysta kabaretowy, autor piosenek, ale też dramaturg, scenarzysta i reżyser teatralny, 26 marca skończyłby 76 lat.