„We Were Here” - nowy, szósty album brytyjskiego zespołu Turin Brakes ukaże się 30 września.

Wystrzegając się cyfrowej technologii gdzie tylko się da Turin Brakes nagrali album na żywo, na taśmę. Płyta została zarejestrowana w walijskim studio Rockfield w dwa tygodnie podczas 18-to godzinnych sesji. Nad realizacją nagrań i miksem czuwał Ali Staton (Rufus Wainwright, Madonna, Tricky), a produkcją zajęli się członkowie zespołu oraz Ali Staton. Olly Knights opowiada: Na ten album cała nasza czwórka wniosła swoje własne inspiracje - wszystko od jazzu do hip hopu, a nawet ambient i wczesne lata 70-te. Te inspirację są dla nas jak konary drzew. W 2001 roku ukazał się debiutancki album Turin Brakes „The Optimist”, za który grupa otrzymał nominację do nagrody Mercury Music Prize. Od tego czasu, przez ponad dekadę, Turin Brakes inspirują swoją twórczością wielu artystów, jak choćby Staves i Flux Pavilion.

Olly Knights opowiada o tym, jak nowy album koresponduje z debiutem Turin Brakes: Jeśli płyta „The Optimist” była jak dusza dwudziestolatka ze złamanym sercem, który gubi swoją niewinność, tak „We Were Here” to prawdopodobnie podsumowanie tego gdzie ta dusza znajduje się dekadę później. Trochę bardziej boi się świata, bije się z myślami i nie wie czy się dopasować, czy uciec przez wyjście ewakuacyjne.

Album Turin Brakes „We Were Here” ukaże się w Polsce 30 września dzięki firmie Mystic Production.