Pod koniec listopada do kin na całym świecie ma wejść film o najszybszym człowieku globu Usainie Bolcie. Jamajski sprinter, rekordzista na 100 i 200 m opowiada o swojej rodzinie, ciągłej presji i... życiu towarzyskim.

Kamera towarzyszyła mu na treningu, przed zawodami i w trakcie imprez. Bolta można zobaczyć w sytuacjach prywatnych, jak bawi się z przyjaciółmi, przeżywa swoje starty, radzi sobie z presją. Pokazał także swoje treningi.

"Każdego roku boję się, że nie będę najszybszy" - wyjawił.

Film o tytule: "I am Bolt" (z ang. "Jestem Boltem") ma wejść do kin 28 listopada.

Jamajczyk zapowiedział, że po mistzostwach świata w Londynie (2017) kończy karierę. Zdobył dziewięć złotych medali olimpijskich. W kolejnych trzech igrzyskach - w Pekinie, Londynie oraz Rio de Janeiro był najszybszy na 100 i 200 m oraz wraz z kolegami w sztafecie 4x100 m. Ma w dorobku 13 krążków mistrzostw globu, w tym 11 z najcenniejszego kruszcu. Do niego należą rekordy na 100 (9,58) i 200 m (19,19).