"Słońce, to słońce mnie oślepiło", "Odyseja", "Anishoara" i "Godless" - to niektóre z filmów, które będzie można zobaczyć w ostatni weekend 32. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Wydarzenie potrwa do niedzieli.

Wśród premier zaplanowanych na ostatni weekend WFF jest pierwszy w Polsce pokaz jednego z najbardziej wyczekiwanych filmów festiwalowych - "To tylko koniec świata" w reż. Xaviera Dolana. W swoim najnowszym obrazie, nagrodzonym na tegorocznym festiwalu w Cannes Grand Prix i Nagrodą Jury Ekumenicznego, francusko-kanadyjski twórca opowiada historię uznanego pisarza, który po 12 latach nieobecności wraca do domu. Louis ma zamiar poinformować rodzinę, że umiera. Powitanie odbiega jednak od jego wyobrażenia: jego matka, młodsza siostra i szczególnie starszy brat są zbyt zajęci sobą i swoimi sprawami, by przejąć się Louisem.

W programie festiwalu znalazł się także film o mierzeniu się z kryzysem ekonomicznym mieszkańców jednego z litewskich miast. W "Świętym" Andrius Blazevicius, reżyser filmu, portretuje zwolnionego z fabryki Vytasa, który próbuje znaleźć nową pracę. Bohater zmienia fryzurę, szuka romansu, aż w końcu z kumplem zaczyna szukać mężczyzny, który zamieścił film na YouTube, twierdząc, że widział w ich mieście Jezusa.

W ostatni weekend publiczność będzie mogła zobaczyć także "Słońce, to słońce mnie oślepiło" - najnowszy film Anki i Wilhelma Sasnalów. Głównym bohaterem obrazu inspirowanego "Obcym" Alberta Camusa jest Rafał Mularz, "obcy z wyboru", który nie postępuje według powszechnie przyjętych reguł. "Jego wyobcowanie to kwestia życiowego wyboru, ucieczka od lęków, pragnień, marzeń i ambicji. Pewnego dnia spotyka człowieka o innym kolorze skóry, jeszcze bardziej obcego niż on sam – Obcego z definicji" - opisują bohatera Sasnalowie. "Co tak naprawdę oznacza spotkanie z Obcym - tak w wymiarze jednostkowym, jak również w społecznym, szczególnie w krajach narastającego nacjonalizmu i ksenofobii w krajach takich jak Polska?" - pytają.

Obraz Sasnalów jest jednym z 15 walczących o tytuł najlepszego w głównej festiwalowej kategorii: Konkursie Międzynarodowym. Spośród tych, które będzie można zobaczyć w ostatnich dniach festiwalu, można wymienić także m.in. tureckie "Światło i cień" w reż. Yesim Ustaoglu - opowieść o małżeństwie psychiatry Chehnaz i jej męża Cema. Chehnaz i Cem żyją w różnych miastach - on mieszka na stale w Stambule, ona - do czasu zakończenia swojego szkolenia - przez dwa lata musi pracować w szpitalu w małym nadmorskim mieście. Kobieta z mężem widuje się jedynie w weekendy, ten tygodniowy rytm sprawia jednak - jak czytamy w opisie - że "seksualne problemy, jakie Chehnaz ma z mężem stają się ewidentne". Sytuację komplikuje Elmas, poznana przez Chehnaz młoda kobieta z miasta, która została wydana za mąż za swojego krewnego, którego nie kocha.

W weekend warszawska publiczność zobaczy także kolejne konkursowe filmy, w tym historię młodej dziewczyny, która wysyła do swojego ojca informację, że została uprowadzona, po czym rusza ze swoim chłopakiem do Teheranu, by się zabawić ("Malaria", Iran, reż. Parviz Shahbazi) oraz opowieść o nastoletnim Piotrku, który usiłuje poradzić sobie z nieobecnością ojca i znikającą wieczorami matką ("Wspomnienie lata", reż. Adam Guziński).

Przedostatniego dnia wydarzenia zostaną ogłoszone najlepsze festiwalowe filmy także w Konkursie Filmów Dokumentalnych. W tej kategorii w weekend widzowie obejrzą jeszcze m.in. filmy o: próbie scalenia rozbitego domu ("Komunia", reż. Anna Zamecka, Polska), rosnącym zainteresowaniu sztuką afrykańską ("Bangaologia - nauka o stylu", reż. Coreon Du, Angola/Portugalia) oraz o tym, kim naprawdę jest dziś dla Rosjan Władimir Putin ("Putin forever?", reż. Kirill Nenashev, Rosja).

Ponadto zostanie ogłoszony najlepszy film w Konkursie 1-2 adresowanym dla pierwszych i drugich pełnometrażówek w dorobku ich reżyserów. W ostatnich dniach festiwalu z tej kategorii pokazany zostanie np. obraz o przeżywaniu ostatnich chwil dzieciństwa przez jedną z mieszkanek mołdawskiej wioski ("Anishoara", reż. Ana-Felicia Scutelnicu, Niemcy/Mołdawia), historia cierpiącej na chorobę dwubiegunową kobiety, która próbuje odnaleźć swoją matkę ("Lucia we fragmentach", reż. Jorge Yacoman, Chile) i oparta na faktach opowieść o dwóch chłopcach, którzy przez nudę posuwają się do prawdziwego okrucieństwa ("Plac zabaw", reż. Bartosz M. Kowalski, Polska).

Z kategorii Wolny Duch - dla filmów niezależnych, nowatorskich, buntowniczych - zobaczymy jeszcze inspirowanego operą Beli Bartoka "Sinobrodego" (reż. Gaston Sokolnicki, Argentyna) oraz produkcję o napięciach rosnących między mieszkańcami bogatego, grodzonego osiedla a klubem swingersów i nudystów ("Przyzwoita kobieta", reż. Lukas Valenta Rinner, Austria/Argentyna).

Festiwal w niedzielę zakończy pokaz biograficznego filmu "Odyseja" (ang. The Odyssey). Francusko-belgijska produkcja Jerome'a Salle'a opowiada o życiu jednego najsłynniejszych podróżników i badaczy mórz - Jacquesa-Yvesa Cousteau. Punktem wyjścia do opowieści, w której zagrali Lambert Wilson, Audrey Tautou oraz Pierre Niney, jest książka "Capitaine de La Calypso", napisana przez wieloletniego przyjaciela i kompana Cousteau Alberta Falco oraz pierwszego syna podróżnika Jeana-Michela Cousteau. Gościem zamknięcia będzie odtwórca głównej roli.

32. Warszawski Festiwal Filmowy rozpoczął się 7 października. W programie 32. WFF łącznie znalazło się ponad 170 filmów z przeszło 60 krajów.