Museum of the Moving Image prezentuje przegląd filmów Krzysztofa Kieślowskiego (1941-1996). Nazywa go niezwykłym artystą, wizjonerem, którego dzieła są teraz jeszcze bardziej znaczące. „Dekalog” uznaje za prawdopodobnie największy serial telewizyjny wszechczasów.

W ciągu miesiąca w Museum of the Moving Image (MoMI) nowojorska widownia zobaczy niezależnie od fabularnych filmów pełnometrażowych jak „Blizna”, Bez końca” i „Personel”, także krótkie oraz dokumentalne. Znajdzie się pośród nich m.in. „Urząd”, „Z miasta Łodzi” i „Dworzec”.

Program retrospektywy zawiera też cztery prace pośmiertne powstałe na podstawie scenariuszy Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza: „Duże zwierzę”, „Piekło”, „Niebo” i „Nadzieja”.

Retrospektywę otworzyło w piątek wieczorem przy zapełnionej sali kinowej „Podwójne życie Weroniki”. W arkana twórczość artysty wprowadziła widownię krytyk, pisarka, profesor renomowanego Uniwersytetu Columbia Annette Insdorf. Jest ona autorką książki o polskim reżyserze” „Podwójne życie, podwójne szanse”.

Znawczyni filmów Kieślowskiego przypomniała, że retrospektywa to kolejna prezentacja, w krótkim czasie jego filmów w Nowym Jorku. 6 października zakończył się w ośrodku filmowym na Manhattanie, IFC Center, rozpoczęty 2 września przegląd. Obejmował słynny serial wyprodukowany oryginalnie dla Telewizji Polskiej i pokazany po raz pierwszy w 1989 roku oraz kilka innych filmów.

Przed rokiem Lincoln Center pokazało dziesięcioodcinkowy "Dekalog" w trakcie White Light Festival. W roku 2012 w głównym gmachu przy 5. Alei Biblioteka Publiczna udostępniła nowojorczykom zestaw filmów fabularnych twórcy „Białego”, „Czerwonego” i „Niebieskiego”.

„Mimo, że filmy Kieślowskiego są zakotwiczone w Polsce końca XX wieku, mają ponadczasowy i uniwersalny charakter. Są nie tylko bogate stylistycznie, lecz zarazem głębokie filozoficznie. Nie należą ani do sentymentalnych, ani dydaktycznych; zachęcają raczej widza do myślenia o wszystkim, od miłości do wyboru moralnego” – powiedziała PAP Insdorf.

Do najbardziej znaczących zaliczyła „Dekalog”, który „staje się coraz bogatszy za każdym razem, kiedy się go ogląda”. Wymieniła też „Trzy kolory”, Przypadek oraz „Amatora”, którego często pokazuje studentom na zajęciach na Uniwersytecie Columbia.

„Jestem zachwycona, że The Criterion Collection (amerykańska spółka dystrybucyjna Home Video, która zajmuje się licencją i sprzedażą "ważnych klasycznych i współczesnych filmów – przyp. PAP) właśnie wydała BluRay i DVD z całkowicie odrestaurowanym +Dekalogiem+ wraz z wizualnym esejem o tematach i motywach wizualnych wszystkich dziesięciu odcinków, o którego realizację mnie poproszono" – wskazała.

O popularności reżysera w USA może świadczyć także fakt, że – jako powiadomiła PAP dyrektor Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku Agata Grenda – do piątku zwiastun zapowiadającym przegląd na Facebooku MoMI obejrzało ok. 54 tys. widzów.

Muzeum akcentuje, że twórczość Kieślowskiego jest zrozumiała dla widzów. Chociaż nie brak mu było pomysłów i formalnych ambicji, osadzał swe filmy w codziennych realiach i opisywał zmagania zwykłych ludzi.

„Od jego najwcześniejszych dokumentów życia polskich fabryk, pierwszych wypraw w świat wizerunków psychologicznych, religijno-egzystencjalnych manewrów z jego fabuł ery Solidarności, po festiwalowych faworytów naszpikowanych gwiazdami – co zapewniło mu status jednego z najważniejszych twórców lat 1990 – Kieślowskiego zawsze pociągała nieskończoność, czasem absurd, kiedy indziej doprowadzająca do wściekłości złożoność naszego życia” – oceniają organizatorzy przeglądu.

Główny kurator muzeum ds. filmu i mediów David Schwartz uzasadniając przeprowadzenie retrospektywy podkreślił w rozmowie z PAP, że Kieślowski z mistrzostwem używa języka filmowego. Wspaniale wykorzystuje muzykę (kompozytora Zbigniewa Preisnera) i wszystkie środki filmowe, w tym montaż.

„Jest reżyserem filozofem, jego filmy oddziałują na widza na wielu różnych poziomach. Wpisuje się w tradycję wielkich reżyserów jak Ingmar Bergman i innych twórców ambitnych, metafizycznych dzieł. Ludzie znają przede wszystkim filmy fabularne Kieślowskiego. My jesteśmy podekscytowani, że mamy szanse pokazania także jego dokumentów” – dodał Schwartz.

W pierwszym dniu pełnej, pierwszej tak obszernej prezentacji filmów Kieślowskiego w Ameryce, wyświetlono także jego etiudę szkolną „Koncert życzeń”.

Współorganizatorami retrospektywy, która zakończy się 6 listopada są Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku oraz Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski