Trailer ma dziś swoją premierę. Producentka Natalia Lasota wyjaśnia, że propozycja stworzenia tego filmu była wielką nobilitacją, tym bardziej, że nie jest to zwykły zwiastun. Jak wyjaśnia, zazwyczaj trailery są wartko zmontowanymi wycinkami z filmu, natomiast w tym przypadku powstał zupełnie nowy obraz, wykorzystujący zaledwie kilka ujęć z "Marsjaniana".
Bohaterem trailera jest amerykańska gwiazda astrofizyki Neil DeGrasse Tyson, który opowiada o niebezpieczeństwach i potencjalnych zyskach misji statku Hermes na Marsa. Dyrektor artystyczny przedsięwzięcia Michał Misiński wyjaśnia, że zrealizowanie kilkuminutowego filmu było bardzo skomplikowane. W 4 minutach pokazana została podróż na Marsa poprzez różne kosmiczne przestrzenie, które musiały zostać wygenerowane komputerowo. W zwiastunie znalazł się lot statku kosmicznego nad Ziemią aż do powierzchni Marsa, gdzie wylądował bohater filmu Ridleya Scotta.
Michał Misiński wyjaśnia, że stworzenie tego filmu było niezwykłym wyzwaniem. Jego zdaniem, dorównanie światowym gigantom filmowym przez małą warszawską firmę było też fascynującą przygodą.
A „Marsjanin” Ridley’a Scotta, film łączący kino akcji i science-fiction trafi na ekrany polskich kin 2 października. Jest to opowieść o losach kosmicznego rozbitka walczącego o przetrwanie na czerwonej planecie.