/>
/>
/>
ALTERNATYWA „Gdy zaczęliśmy pracować nad nowym albumem, byliśmy na tournée promującym nasz poprzedni krążek. Z czasem zaczęło się między nami psuć, ciśnienie wewnątrz grupy zaczęło rosnąć, wszystko stanęło na głowie. Doszło do tego, że każdy z nas pracował oddzielnie, ale po jakimś czasie zaczęliśmy znowu działać razem. »Transfixiation« jest swojego rodzaju dokumentem tego, co w tamtym czasie przechodziliśmy jako zespół” – tak o kulisach nagrywania nowej płyty w wywiadzie dla CantaraMusic.pl mówił lider nowojorskiej kapeli A Place To Bury Strangers, Oliver Ackermann. Rzeczywiście, na czwartej płycie formacji działającej od ponad 10 lat słychać sporo napięcia. To pierwszy materiał APTBS nagrany z nowym perkusistą Robim Gonzalezem. Znalazło się na nim kilka piosenek w klimacie nowofalowym, shoegaze. Niektóre z nich na pewno przypadną do gustu fanom Joy Division. „Transfixiation” to bardzo przyzwoita płyta i dobrze by było, gdyby APTBS przyjechali z nią do Polski, bo dają porywające koncerty.
A Place To Bury Strangers | Transfixiation | Sonic
FOLK POP Szukając informacji o zespole Champs, zapewne najpierw natraficie na amerykański rock’n’rollowy band o tej nazwie działający na przełomie lat 50. i 60. zeszłego wieku. Inne, współczesne Champs to duet pochodzących z należącej do archipelagu Wysp Brytyjskich Isle of Wight braci Michaela i Davida Championów. Ich Champs uprawiają coś, co można nazwać folk popem. Właśnie ukazała się nowa płyta duetu „Vamala”. Emanującą z niej melancholię Michael tłumaczy słowami: „Wynika to pewnie z tego, że mój stan można przyrównać do permanentnego zawodu miłosnego”. Cukierkowy głos, akustyczne gitary i pianino na szczęście momentami ustępują miejsca mocniejszym szarpnięciom w struny („Blood”) oraz tanecznym rytmom („Desire”). Szkoda, że nie znalazło się tu więcej przebojów na miarę rozmarzonego, ale rytmicznego tytułowego numeru „Vamala”. Wydaje się, że za dużo jest rozmydlonych dźwięków, które w takiej ilości mogą wywołać stan depresyjny. Na pewno jednak warto projektowi Champs dać szansę.
Champs | Vamala | Pias/Mystic
ALTERNATYWA Debiutancki album duetu 19-letnich bliźniaczek Naomi i Lisa-Kainde Diaz przyciąga już okładką. Znajdują się na niej zdjęcia artystek w wersji współczesnej i z dzieciństwa, które można zestawić w dowolnej konfiguracji. Córki Miguela Anga Diaza, który grał na kongach w słynnym Buena Vista Social Club, dorastały na przemian w Paryżu i na Kubie. Obok gorących rytmów wpajanych przez ojca nasiąkały brzmieniami takich wykonawców jak Nina Simone, The Roots i Eryka Badu. Zbitkę tych fascynacji słychać na „Ibeyi”. Mamy więc trochę world music, soulu, jazzu, elementy hip-hopu, a także zakręconej elektroniki w stylu Björk. Jest też miks językowy, bo słychać tu język angielski oraz yoruba. Bliźniaczki nagrały materiał w Londynie u boku doświadczonego producenta Richarda Russella, który pracował już m.in. z Gilem Scott-Heronem i Damonem Albarnem. Ich wspólne 13-piosenkowe dzieło nie jest dla wszystkich, ale poszukiwaczy wysublimowanych dźwięków zainteresuje.
Ibeyi | Ibeyi | XL Recordings/Sonic
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama