W telewizyjnym cyklu "Świat bez fikcji" dokument "Rytmy wojny" pokaże miejsce, gdzie muzyka wcale nie służy odprężeniu.

Muzyczna tortura była jedną z najgorszych, jakich doświadczyłem – zdradził w dokumencie „Rytmy wojny” Moazzam Begg, więzień Guantanamo. Pewnie wielu będzie trudno uwierzyć, że do tortur używano m.in. motywów muzycznych ze znanej serii dla dzieci „Ulica Sezamkowa”. Kompozytor, m.in. właśnie muzyki do tego cyklu Christopher Cerf, oprowadza w tym wstrząsającym filmie po świecie, w którym muzyka wykorzystywana jest jako wyjątkowo brutalne narzędzie. Rozmawia z naukowcami, agentem CIA, torturowanymi oraz strażnikami więzień. Przy okazji cofa się też w przeszłość, chociażby do wojennych rytuałów Indian z Ameryki Północnej.

Świat bez fikcji: Rytmy wojny | TVP 2 | godz. 22.55