Krytyk literacki Magdalena Miecznicka podkreśla, że poruszane przez nią historie mogą być czytelnikom bardzo bliskie. "Każdy może się w tym odnaleźć, Munro opisuje historie, które dotykają nas wszystkich. Jest Emilem Zolą albo Balzac'iem zawierania zawiłych ludzkim emocji w kilku zdaniach" - podkreśla Miecznicka.
Redaktor naczelny portalu xiegarnia.pl Krzysztof Cieślik wskazuje, że twórczość Alice Munro cechuje się niezwykłą dokładnością w badaniu ludzkich charakterów. "Alice Munro sięga głębiej do wewnątrz człowieka niż większość pisarzy. Munro zostawia zwykle czytelnika z uczuciem niedosytu, ale czytelnicy lubią ten stan" - uważa Cieślik.
Krzysztof Cieślik zauważa również, że Alice Munro osiągnęła mistrzostwo w obranym przez siebie kierunku. "Nie ma dziś porównywalnego autora opowiadań. W Polsce niestety gatunek ten jest mało popularny. Na zachodzie sytuacja jest inna" - mówi. Redaktor naczelny magazynu literackiego "Książki" Piotr Dobrołęcki zaznacza, że dzieła kanadyjskiej autorki podbijają półki księgarń na całym świecie. "W tym roku nie doszło do sytuacji, w której Nobla otrzymuje pisarz nieznany. Twórczość Alice Munro jest obecna w wielu krajach" - zaznacza Piotr Dobrołęcki.
Alice Munro nie była w gronie ścisłych faworytów. "Jednak literacki Nobel dla Kanadyjki nie powinien być zaskoczeniem" - przekonuje Piotr Stasiak z tygodnika "Newsweek". W gronie literatów, według Piotra Stasiaka, było słychać też głosy, że nagroda tym razem należy się kobiecie. Alice Munro jest feministką, co także mogło mieć wpływ na werdykt akademii. Piotr Stasiak zwraca jednak uwagę na to, że feminizm pisarka nie „drapieżny i wojujący”.
Piotr Stasiak dodaje, że Alice Munro, dzięki literackiemu Noblowi, może stać się w Polsce bardziej poczytna. Jej książki można spotkać w księgarniach. Ukazują się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Krytycy literatury nazywają czasem Munro kanadyjskim Czechowem. Jej pierwszy zbiór „Taniec szczęśliwych cieni” ukazał się w roku 1968. Na język polski przetłumaczono między innymi dzieła „Kocha, lubi, szanuje...” czy „Zbyt wiele szczęścia”.