Nagrodę w kategorii pierwszoplanowa rola męska odebrał Andrzej Chyra za film "W imię..." Małgorzaty Szumowskiej, która z kolei została nagrodzona za reżyserię. "W imię..." otrzymało też Srebrne Lwy - ex aequo z filmem Macieja Pieprzycy "Chce się żyć", który doceniła także festiwalowa publiczność. Scenariusz filmu o chorym na porażenie mózgowe Mateuszu powstawał kilka lat i jest bardzo mocno zanurzony w rzeczywistości - mówi Maciej Pieprzyca. Jak wspomina, sam pomysł scenariusza ukształtował się podczas wielomiesięcznych spotkań i rozmów z osobami niepełnosprawnymi.
Wśród nagrodzonych znalazły się również: "Drogówka" za montaż, "Imagine" za dźwięk, "Papusza" za muzykę i drugoplanową role męską i "Płynące wieżowce" za drugoplanową rolę żeńską i w kategorii "Młody talent reżyserski". Platynowe Lwy za całokształt twórczości odebrał, nominowany do Oscara za "Noce i dnie", Jerzy Antczak. "Wszystko się zmienia, zmienia się czas, zmienia się percepcja, patrzymy szybciej, słyszymy szybciej i głośniej, a "Noce i dnie" w jakiś sposób utrwalają się w sercach i to jest wielki zaszczyt" - powiedział reżyser.
Jurorzy mówili o wysokim i wyrównanym poziomie konkursu głównego: nagrodzonych zostało 10 z 14 rywalizujących obrazów.
Zwycięską "Idę" Pawła Pawlikowskiego do kin trafi w listopadzie.