"Apar” to solidny rozluźniający dream pop momentami przypominający dokonania New Order czy Cocteau Twins.

Najpierw przyciągnęli moją uwagę nazwą nawiązującą do kultowego samochodu przemieszczającego się w czasie w „Powrocie do przyszłości”. Po przesłuchaniu czwartego krążka pochodzącego z Barcelony kwartetu Delorean nie żałuję chwili słabości do tego auta. „Apar” to solidny rozluźniający dream pop momentami przypominający dokonania New Order czy Cocteau Twins.

Melodyjne, elektroniczno-gitarowe granie, którym zarazili spore grono fanów już niemal dziesięć lat temu na swoim debiutanckim krążku. Muszą jeszcze co prawda poczekać na status gwiazdy gatunku, ale mają już za sobą wiele koncertów na ważnych festiwalach oraz remiksy dla The xx czy Franz Ferdinand. „Apar” to może nie milowy krok w stronę szerszego uznania dla Delorean, ale mały kroczek na pewno.

Delorean | Apar | Sonic | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 4 / 6