Na krótkiej liście oprócz norweskich reżyserów znajdowali się, według informacji serwisu, również Fredrik Bond ("The Necessary Death of Charlie Countryman") i Rupert Sanders ("Królewna Śnieżka i.Łowca"). Ostatecznie Jerry Bruckheimer, przy aprobacie Johnny'ego Deppa, zdecydował się na Rønninga i Sandberga, którzy na swoim koncie mają m.in. "Kon-Tiki". Film o słynnej podróży Thora Heyerdahla przez Pacyfik przyniósł Norwegom nominację do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. "Piraci z Karaibów 5" będą pierwszym filmem, w którym duet zmierzy się z tak ogromnym budżetem i równie sporymi oczekiwaniami wobec kinowej frekwencji.
Ostatni film z serii - "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" kosztował 250 mln dolarów i na całym świecie zarobił ponad miliard. Właśnie trwają pracę nad scenariuszem części piątej. Fabuła nie będzie związana z poprzednimi częściami. Jeśli plotki o zatrudnieniu Norwegów zostaną potwierdzone, zdjęcia powinny ruszyć jeszcze pod koniec tego, lub na początku przyszłego roku. Film wejdzie na ekrany latem 2015 roku.