"Wielki Gatsby", ekranizacja słynnej powieści Francisa Scotta Fitzgeralda pod tym tytułem, trafiła do polskich kin. Film w technologii 3 D wyreżyserował Australijczyk Baz Luhrmann. W roli tytułowej wystąpił Leonardo DiCaprio.

Akcja rozgrywa się na początku lat 20. w Nowym Jorku. Tytułowy bohater, grany przez DiCaprio, Jay Gatsby wychowany w ubogiej rodzinie postanawia zdobyć bogactwo. Marzy o tym, że dzięki majątkowi zdobędzie upragnioną dziewczynę z wyższych sfer, Daisy - w tej roli Carey Mulligan. Gatsby nie widzi tego, co dostrzegają inni, że Daisy jest osobą zepsutą. "Amerykański sen" Gatsby'ego prowadzi donikąd.

Leonardo DiCaprio mówi, że jest dumny z filmu Baza Luhrmanna. Podkreśla, że dopiero z wiekiem dostrzegł głęboki sens powieści Fitzgeralda: "Wielki Gatsby” to jedna z najbardziej znanych powieści na całym świecie, szczególnie w Ameryce. Są w nią głęboko wplecione idee demokracji i koncepcje stawania się takim człowiekiem, jakim nasza wyobraźnia i nasze marzenia mówią nam, że powinniśmy być. Mam wrażenie, że każdy może znaleźć w tej postaci coś dla siebie. Wszyscy czujemy się, jakbyśmy na swój sposób byli takim Gatsbym. Pamiętam, że czytając tę powieść w młodości, nie do końca rozumiałem tę wielką tragedię. Postrzegałem ją po prostu jako tradycyjną opowieść o miłości - mówi aktor - Tymczasem pod wieloma względami ona wcale nie jest o miłości. Opowiada o zepsuciu społeczeństwa w tamtych czasach i zepsuciu, które nadal panuje w wielu miejscach na świecie. Opisuje chciwość i bogactwo, a także chęć zdobywania pozycji w społeczeństwie, które pod wieloma względami jest zdemoralizowane. Jayowi wydaje się, że aby móc potrzymać Daisy za rękę, musi zostać multimiliarderem. Ale nie zdaje sobie sprawy, jaką ona jest kobietą. Dla niego wciąż jest warta zdobycia. Jest ucieleśnieniem jego marzeń - mówi odtwórca roli Gatsby'ego.

Leonardo DiCaprio zdradza też jaki był jego i reżysera Baza Luhrmanna pomysł na tę postać: "Zależało mi na tym, aby pokazać wewnętrzną pustkę Jaya Gatsby’ego. Jako dzieciak postrzegałem go jako tego dobrze ułożonego miliardera, który ma wszystko pod kontrolą. Jako młody człowiek nie dostrzegałem wszechogarniającego smutku i tragedii, które ta postać ucieleśniała. Czytając tę powieść jako dorosły, po raz pierwszy miałem wrażenie, że nie tylko czuję z nim jakiś związek, ale też że go rozumiem. Na ekranie chciałem pokazać Gatsby’ego ze wszystkimi niuansami i całą złożonością tej słynnej postaci, i mam nadzieję, że mi się to udało. Wierzę, że oddałem mu sprawiedliwość" - mówi DiCaprio."

Leonardo DiCaprio zdradza też jaki był jego i reżysera Baza Luhrmanna pomysł na tę postać: "Zależało mi na tym, aby pokazać wewnętrzną pustkę Jaya Gatsby’ego. Jako dzieciak postrzegałem go jako tego dobrze ułożonego miliardera, który ma wszystko pod kontrolą. Jako młody człowiek nie dostrzegałem wszechogarniającego smutku i tragedii, które ta postać ucieleśniała."

Krytycy są podzieleni w ocenie filmu Baza Luhrmanna, niektórzy - zarzucają filmowi powierzchowność, inni doceniają sugestywne ukazanie środowiska amerykańskich bogaczy z lat 20. Wszyscy natomiast zgodnie chwalą scenografię i kostiumy. Ich autorką jest Catherine Martin.

To nie pierwsza ekranizacja powieści Francisa Scotta Fitzgeralda. w 1974 roku Brytyjczyk Jack Clayton nakręcił film z Robertem Redfordem i Mią Farrow w rolach głównych.