ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna
Książka, którą dziś państwu prezentuję, jest właśnie próbą pokazania zastosowania EI w życiu – nie tylko biznesowym. To nie pierwsza ani ostatnia pozycja na ten temat. Jej autor – Justin Bariso – nie jest nawet jakąś wielką gwiazdą publicystyki poradniczo-motywacyjnej. A jego książki (w przeciwieństwie do tekstów słynnego Golemana) nie lądują regularnie na liście bestsellerów „New York Timesa”. Nie bryluje też na rozmaitych TED-ach. Raczej poleca popisy innych retorów współczesnego świata (robi to na swojej stronie). Ale może właśnie dlatego ośmielam się polecić państwu tę książkę – właśnie jako kompendium pozwalające zapoznać się z koncepcją inteligencji emocjonalnej w wersji pozbawionej niepotrzebnych ozdobników. Lub – jak kto woli – rodzaj bryka z EQ dla tych, co się przez sprawę nie mieli dotąd okazji albo ochoty przegryźć. Może nawet myśleli, że to jakieś bezwartościowe „czary-mary, hokus-pokus”.
EQ uchodzi (mówiąc najprościej) za mieszankę serca i rozumu. Oparta jest ona na poszerzonej koncepcji empatii. Ma swoje jasne i ciemne strony. W tym pierwszym przypadku przełożony albo lider organizacji stosujący się do zaleceń Bariso czy innych teoretyków będzie po prostu trochę lepszym szefem. Bardziej uważnym, zdolnym do pozytywnego motywowania, lepiej rozumianym i rozumiejącym. To naprawdę może się przydać.
W wersji mrocznej EQ może oczywiście służyć do manipulowania ludźmi i wykorzystywania ich emocjonalnej naiwności. Istnieje też ryzyko, że parę sztuczek opsanych w tej książce posłuży do stwarzania pozorów empatii. W warunkach funkcjonowania w organizacji albo w rodzinie szybko to pewnie wyjdzie na wierzch i wywoła rozczarowanie czy zażenowanie.
Mimo wszystko warto jednak zatrzymać się przez chwilę nad zagadką EQ. Nie jest to chyba przypadek, że sama koncepcja inteligencji emocjonalnej powstała w naszych czasach. Gdy tak często słychać narzekanie na brak empatii, rozluźnienie międzyludzkich relacji czy na sfory złych emocji spuszczanych z łańcucha na innych użytkowników social mediów, którzy – niestety – odwdzięczają się zazwyczaj tym samym. Najwyraźniej współczesnym ludziom czegoś brakuje. I dlatego w ogóle o EQ rozmawiamy, nieprawdaż?
Justin Bariso, „Inteligencja emocjonalna w działaniu”, Rebis, Poznań 2020