W wieku 49 lat zmarł Keith Flint, wokalista legendarnego zespołu The Prodigy - informują brytyjskie media. Muzyka znaleziono w poniedziałek rano w jego domu w Dunmow w hrabstwie Essex w Wielkiej Brytanii.

Policja została wezwana do domu muzyka w poniedziałek ok. 8 rano (9 w Polsce). "Na miejscu stwierdzono, że niestety mężczyzna nie żyje. Jego śmierć nie jest traktowana jako podejrzana" - poinformowała policja.

Flint niedawno powrócił do Wielkiej Brytanii z trasy koncertowej w Australii. W maju miał wyruszyć w tournee po Stanach Zjednoczonych.

The Prodigy, jeden z najsłynniejszych zespołów grających muzykę elektroniczną, założył Liam Howlett - DJ z londyńskich klubów rapowych. W 1992 roku ukazał się pierwszy album zespołu "Experience". Album błyskawicznie trafił na listy bestsellerów, a pochodzące z niego single. m.in. "Out of Space", "Everybody in the Place" czy "Fire" zawojowały kluby taneczne i stacje radiowe na całym świecie.

Flint początkowo współpracował z zespołem jako tancerz. Frontmanem The Prodigy został w 1996 roku; był wykonawcą takich hitów jak "Firestarter" i "Breathe".