"I Symfonia", "Capriccio na skrzypce i orkiestrę", "Emanacje" i "I Koncert skrzypcowy" zabrzmią w środę 21 listopada w Filharmonii Narodowej w Warszawie w ramach Festiwalu Krzysztofa Pendereckiego. Festiwal jest formą uhonorowania artysty w 85. rocznicę urodzin.

Podczas kolejnego wieczoru festiwalu, który zgodnie z intencją Elżbiety Pendereckiej, dyrektor artystycznej wydarzenia, stanowi przegląd twórczości kompozytora, wykonane zostaną: pochodzące z pierwszego okresu działalności artystycznej "Emanacje" powstałe w 1967 r., "Capriccio na skrzypce i orkiestrę", "I Symfonia" z początku lat 70., która zamyka okres awangardowy artysty i "I Koncert skrzypcowy" ukończony w 1976 roku, uznany za przełomowy w twórczości Pendereckiego.

Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach poprowadzi Alexander Liebreich. Solistami będą skrzypkowie Yu-Chien Tseng i Patrycja Piekutowska. Ponadto tego wieczoru wystąpią zaproszeni dyrygenci: Alexander Humala, Maciej Tworek i Lawrence Foster.

"Emanacje" – według muzykolog Reginy Chłopickiej – należą do wyodrębnionego okresu twórczości, w którym kompozytor poszukiwał nowych brzmień tradycyjnych instrumentów i eksperymentował z notacją muzyczną. Za ten utwór 25-letni Krzysztof Penderecki zdobył II nagrodę na 2. Konkursie Młodych Kompozytorów Związku Kompozytorów Polskich w 1959 roku. Utwór jest dedykowany Tadeuszowi Ochlewskiemu, założycielowi i ówczesnemu dyrektorowi Polskiego Wydawnictwa Muzycznego.

"Capriccio na skrzypce i orkiestrę", które znalazło się w programie wieczoru, powstało w 1967 roku na podstawie fragmentów wycofanego "Koncertu skrzypcowego" z 1963 roku. Koncertem nie zostało nazwane, aczkolwiek charakter przebiegu muzycznego, w którym wyraźnie dominującą rolę odgrywają skrzypce, świadczy o przynależności "Capriccia" do tego gatunku.

Jak zauważył Zygmunt Mycielski, komentując na łamach "Ruchu Muzycznego" polskie prawykonanie utworu, kompozytor zdaje się mówić swoją kompozycją: "Ja wam koncert pokażę!". Na Donaueschingen Musiktage w 1967 roku, gdzie utwór zabrzmiał po raz pierwszy, okazał się on szlagierem. Doskonałe recenzje zebrał również po prawykonaniu w USA w marcu następnego roku. "Można powiedzieć, że ze słabości odrzuconego +Koncertu skrzypcowego+ uczynił Penderecki zaletę +Capriccia+. Parodystyczny, zbijający recenzentów z tropu efekt wywołany przez +Koncert+ przerodził się w +Kaprysie+ w pełen energii i spontaniczności (…) idealnie dopasowany do temperamentu pierwszej wykonawczyni dzieła – Wandy Wiłkomirskiej" – napisano na stronie Ninateki.

Kolejny utwór w programie środowego koncertu to "I Symfonia" z początku lat 70. Zamyka ona okres awangardowy artysty. Zamówienie spłynęło z dość nieoczekiwanej strony: Perkins Engines, angielski koncern produkujący silniki wysokoprężne, dokonał go z myślą o katedrze w Peterborough. Tak doszło do powstania "Symfonii", w której "sonoryzm ekspresywny", według terminu wprowadzonego przez Mieczysława Tomaszewskiego, przekształcił się w "sonoryzm ujarzmiony".

Pendereckim – jak charakteryzowana jest kompozycja przez muzykologów – kierowało pragnienie zbudowania własnej muzyki od nowa czy też, jak sam to określił, "pragnienie nowej kosmogonii". W wyniku podsumowania awangardowych poszukiwań powstała "I Symfonia" – dojrzały debiut kompozytora w zakresie gatunku, który miał odtąd zajmować poczesne miejsce w jego twórczości.

"I Koncert skrzypcowy", który również będzie wykonany tego wieczoru, ma w twórczości Krzysztofa Pendereckiego znaczenie przełomowe. Dzieło zostało ukończone w 1976 r. Penderecki napisał je dla skrzypka Isaaca Sterna, przedstawiciela tzw. rosyjskiej szkoły romantycznej. Aby kompozycja harmonizowała z osobowością i preferencjami stylistycznymi wirtuoza, musiał to być "normalny koncert". Wirtuozerii, jak podkreślają krytycy muzyczni, w "Koncercie" nie brakuje, lecz kompozytor postrzegał go raczej jako "symfonię koncertującą", ze względu na znaczącą rolę orkiestry.

Festiwal Krzysztofa Pendereckiego trwa do 23 listopada – dnia 85. urodzin kompozytora. Tego dnia w warszawskiej katedrze św. Jana mszę świętą odprawi metropolita warszawski ks. kardynał Kazimierz Nycz. Wieczorem w Teatrze Wielkim Operze Narodowej odbędzie się koncert urodzinowy, podczas którego orkiestrę Sinfonia Varsovia poprowadzi Krzysztof Penderecki. Wystąpią połączone chóry Filharmonii Narodowej i Teatru Wielkiego Opery Narodowej. Solistką będzie zaprzyjaźniona z kompozytorem skrzypaczka Anne-Sophie Mutter, dla której Penderecki napisał w 1995 r. "II Koncert skrzypcowy +Metamorfozy+".