W środę w Zamku Królewskim w Warszawie, w ramach wieczoru "Jeden obraz, jedne skrzypce" odbyła się prezentacja obrazu Bernarda Bellotta oraz recital Janusza Wawrowskiego. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, sekretarz stanu, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot oraz dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie prof. Wojciech Fałkowski.
"Obraz, który nas tutaj zgromadził - dzieło Bernarda Bellotta - zwanego u nas Canalettem nie mógłby być kupiony ze względu na swoją rzeczywiście wysoką cenę, gdyby nie subwencja specjalna ze strony Kancelarii Premiera. Prezes Rady Ministrów pan Mateusz Morawiecki zgodził się dać subwencję na zakup tego dzieła. (...) Gdyby nie jego decyzja i jego rzeczywiście później sprawne, poprzez Kancelarię poprowadzenie sprawy, moglibyśmy długo jeszcze oglądać ten obraz gdzieś między Londynem i Zurichem, gdzieś na Zachodzie Europy" - podkreślił dyrektor Zamku Królewskiego.
Dodał, że odzyskanie obrazu Bellotta, ale także starania innych muzeów i zamków o odzyskiwanie polskich dzieł sztuki to jest "odbudowa kolekcji narodowej sztuki". "To jest pewne dzieło, które ani się nie skończy w tym roku, ani w najbliższych paru latach, to jest działanie na dłuższą metę" - zaznaczył prof. Fałkowski.
Minister kultury powiedział, że zakup obrazu jest zasługą samego dyrektora Zamku Królewskiego. "Pan dyrektor od razu, jak tylko uzyskał informację o tym obrazie zaczął starać się o fundusze. Ja, ponieważ byłem w dość trudnym położeniu finansowym z uwagi na wielość potrzeb w ministerstwie najróżniejszych (...) wysłałem pana dyrektora do premiera bezpośrednio. (...) Pan dyrektor dopełnił reszty, to znaczy był tak przekonujący, że pan premier, który dysponuje tymi najłatwiejszymi w dostępie, a jednocześnie szalenie ograniczonymi w ilości pieniędzmi (...) przeznaczył je na kulturę" - wyjaśnił Gliński.
Wieczór uświetnił koncert Janusza Wawrowskiego, który zagrał na skrzypcach Stradivariusa z 1685 r. Towarzyszyła mu orkiestra kameralna Warsaw Players.
W maju 2018 r. pierwszy w powojennej Polsce Stradivarius trafił w ręce wirtuoza, uznawanego za najwybitniejszego polskiego skrzypka swojej generacji.
Zamek Królewski poinformował, że obraz Bellotta został zakupiony od funduszu powierniczego z siedzibą w Lozannie.
Włoski malarz, Bernardo Bellotto niedługo po przyjeździe do Warszawy otrzymał od króla Stanisława Augusta zlecenie wykonania serii wedut Rzymu, być może z przeznaczeniem do urządzanego właśnie Zamku Ujazdowskiego. Zamówione widoki Canaletto namalował w latach 1768-69, opierając się w większości na kompozycjach graficznych Giovanniego Battisty Piranesiego z serii Vedute di Roma.
Powstało 15 obrazów, w trzech formatach (duże, średnie i małe). Największy, z przedstawieniem Kolumny Trajana, miał wymiary 238 x 154 cm. Widoki te, zgodnie z życzeniem monarchy, przedstawiały tak zabytki antyczne, jak i budowle z czasów papieskich.
Po śmierci króla weduty rzymskie stały się własnością jego spadkobierców. Część z nich sprzedano w 1821 r. antykwariuszowi mediolańskiemu, Antonio Fussiemu, który wywiózł je do Rosji. Widniejący na zakupionym obrazie (po prawej stronie u dołu) numer 469 to zapewne numer katalogowy z rosyjskiej kolekcji.
Zdaniem Stefana Kozakiewicza – historyka sztuki i autora wielu publikacji naukowych − obraz pozostawał w kolekcji prywatnej w Petersburgu do I wojny światowej. Kozakiewicz w 1972 r. potwierdził istnienie siedmiu obrazów ze wspomnianej serii w kolekcjach państwowych w Moskwie, Gorkim, Chabarowsku, oraz w trzech kolekcjach prywatnych w Mediolanie. Inne znał tylko z reprodukcji (w tym "Widok Kapitolu"), z wyjątkiem dwóch, na których ślad nigdy nie natrafił.
Zamek Królewski w Warszawie poinformował, że "Widok Kapitolu" znany był dotychczas jedynie ze zdjęć. "Na ich podstawie, a przede wszystkim w oparciu o materiały archiwalne (odnoszące się do galerii obrazów Stanisława Augusta, gdzie obraz został skatalogowany pod numerem 450 – taki numer widnieje w prawym rogu) nabraliśmy przekonania, że obraz pochodzi z galerii króla Stanisław Augusta. Dzięki źródłom możemy też potwierdzić miejsca przechowywania obrazu do 1821 r. Porównując płótno z innymi zachowanymi z serii, można stwierdzić również, że ta piękna kompozycja nosi wszystkie cechy stylowe charakteryzujące obrazy wykonywane wspólnie przez Bernarda i Lorenza Bellotta w tym okresie" - napisano w informacji prasowej Zamku.
Dodano, że dzieła pędzla Bellotta oferowane są do sprzedaży niezwykle rzadko, a kiedy trafiają na rynek antykwaryczny, osiągają wysokie ceny. "Pojawienie się oferty sprzedaży obrazu Canaletta +Widok Kapitolu+ stało się wydarzeniem ważnym i wielką szansą dla rodzimego muzealnictwa" - podkreślono.
Przyszłym miejscem prezentacji obrazu Canaletta "Widok Kapitolu z kościołem Santa Maria in Aracoeli" będzie Galeria Malarstwa i Sztuki Zdobniczej na Parterze Zamku Królewskiego w Warszawie.