Jak oceniła w rozmowie z PAP, wybór Szymanowskiego na patrona konkursu był strzałem w dziesiątkę – jego muzyka przemawia bowiem do uczestników i świetnie wpisuje się w trwające obchody 100-lecia polskiej niepodległości.
Konkurs im. Szymanowskiego to nowe wydarzenie na muzycznej mapie Polski. Od 10 września w Katowicach rywalizują pianiści, skrzypkowie i śpiewacy oraz kwartety smyczkowe – w sumie blisko 100 artystów, a także kompozytorzy, którzy nadesłali na konkurs ponad 100 utworów. Konkurs potrwa w Katowicach do 23 września – wtedy odbędzie się gala połączona z wręczeniem nagród.
"Jestem zdumiona poziomem tych młodych artystów, zwłaszcza skrzypków. Obserwuję od wielu lat konkurs Wieniawskiego dedykowany tylko skrzypkom i oczywiście zawsze byli tam wspaniali laureaci, ale w pierwszym etapie było zawsze dużo takich grzecznych dzieci, przygotowanych, bardzo correct, ale mało indywidualności. Tutaj co osoba, to wielka indywidualność, aż żal było jurorom odrzucać uczestników podczas selekcji do kolejnego etapu. Być może zdecydował o tym repertuar, narzucający od razu, w pierwszym etapie, wysokie wymagania wirtuozowskie” – powiedziała Joanna Wnuk-Nazarowa.
Przypomniała, że na konkurs przyjechali uczestnicy nie tylko z Europy, ale też z Korei, Japonii, Stanów Zjednoczonych, Tajwanu, Chin. "Oni przyznają, że musieli się specjalnie za tego Szymanowskiego zabrać, bo wcześniej się z nim nie zetknęli. Mówią, że ta muzyka jest fascynująca, cieszą się, że się z nią zetknęli, że jest im bardzo bliska, że jest dla nich zrozumiała. Kogoś może dziwić, że młode pokolenie 20-latków w te sposób postrzega Szymanowskiego, ale po prostu Szymanowski jest nowoczesny" – dodała.
"Wcześniej nie myślałam, że to tak bardzo pasuje do naszego świętowania 100-lecia niepodległości. Oczywiście młodziutki Szymanowski świętował jej odzyskanie, urodził się w 1882 r. To jego poszukiwanie nowego języka tak pasuje do tych Katowic ze wspaniałym modernizmem, do tego, że w ogóle przy tej okazji XX-lecie międzywojenne świętujemy, przypominamy wielkich artystów tego okresu, sztukę obserwujemy, architekturę, malarstwo, a w przypadku Szymanowskiego tę nowoczesną muzykę. Myślę, że młodzi ludzie w tej chwili świetnie czują jego nowoczesność i ona bardziej pasuje teraz, do tego czasu niż jakieś inne kompozycje innych kompozytorów" – podsumowała Joanna Wnuk-Nazarowa.
Zwróciła też uwagę na bardzo dobrą atmosferę konkursu, co potwierdza też jego rzecznik Łukasz Kałębasiak. „Rzeczywiście można zaobserwować, że uczestnicy się integrują, to było szczególnie widoczne podczas zmagań kwartetów smyczkowych. Myślę, że to ważne, bo ci ludzie pozostaną na rynku muzycznym, zawarte podczas konkursu znajomości mogą kiedyś zaowocować ciekawą współpracą, a to, że poznali się właśnie w Katowicach, też jest nie do przecenienia” – powiedział PAP.
Rywalizację zakończyły już kwartety smyczkowe – zwyciężył Eliot Quartett, oraz pianiści – najlepszy okazał się Tymoteusz Bies. W środę około północy poznamy laureatów w kategorii skrzypiec, a w czwartek – śpiewu.
I Międzynarodowy Konkurs Muzyczny im. K. Szymanowskiego przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego organizuje Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, którą do końca sierpnia kierowała Joanna Wnuk-Nazarowa. Współorganizatorami są także: Akademia Muzyczna im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, Towarzystwo Muzyczne im. Karola Szymanowskiego w Zakopanem oraz Katowice – od 2015 r. Miasto Kreatywne Muzyki UNESCO i Polskie Radio SA.
Uznawany za ojca nowoczesnej muzyki polskiej Karol Szymanowski (1882-1937) to kompozytor, pianista i krytyk muzyczny, przedstawiciel Młodej Polski. Jest uznawany, obok Fryderyka Chopina, za najwybitniejszego polskiego kompozytora. Szymanowski skomponował kilkadziesiąt dzieł solowych, kameralnych, symfonicznych i wokalno-instrumentalnych.