Histeryczny atak śmiechu Czepca i Dziennikarza po słynnych słowach „Co tam Panie, w polityce?”, a zaraz potem zderzenie ze ścianą dźwięków black metalowej Furii, wtórującej tańcowi weselników – tak dynamicznie zaczyna się „Wesele” AD 2017 w reżyserii Jana Klaty. Choć zamiast malowniczej bronowickiej chaty mamy do czynienia z krainą w nieustannej przebudowie, reżyser nie uwspółcześnia dramatu na siłę: zaprojektowane przez Justynę Łagowską rusztowania spowite czarną folią, odrąbany kikut drzewa i pusta kapliczka wyznaczają niepokojącą scenerię, w której spotykają się dwa obce sobie światy.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama